Ruchem rozwijającym prioprecepcję może być wszystko – uderzanie łyżką w stół, trzymanie mamy za mały palec, raczkowanie, siadanie, turlanie się, potem bieganie, wspinanie, skradanie, kucanie, wstawanie itd. Wreszcie ten placyk, gdzie jest tyle okazji do najróżniejszych ćwiczeń, których raczej w domu nie da się wykonać.witam, od pewnego czasu królik zaczął dziwnie się zachowywać. Mianowicie od około 1, 5tyg. Praktycznie ani razu się nie położył. Zawsze lubił się kłaść z wysuniętymi tylnimi łapkami, a nawet "upaść" na bok. Ostatnio praktycznie siedzi w jednym miejscu, a gdy wyskoczy z klatki niechętnie biega i nadal siedzi w jednym miejscu. Gdy królik zacznie biegać ma opuszczony kuperek, a zawsze wysoko go unosił. Zauważyłam także, że mimo normalnego apetytu stawia mało bobków i rzadko robi siku. Zaczęliśmy dawać mu śliwki, ananasa w raczej normalnych dawkach, żeby pobudzić normalne trawienie. Po tej domowej kuracji zauważyłam poprawę. Dzisiaj gdy wzięłam go na ręcę opadły mu nóżki i co też wydało mi się normalne ponieważ zazwyczaj opadały po dłuższym czasie trzymania go, jednak gdy odstawiłam go do klatki zauważyłam, że popuścił mocz i nie może ruszać tylnymi łapkami. Bezradnie próbował iść ale nóżki odmówiły mu posłuszeństwa. Wydaję mi się, że to ma związek z jego nie kładzeniem się i rzadkim poruszaniem. Proszę o pomoc, jednak prosiłabym o wyjaśnienie (oczywiście w miarę możliwości), a nie pisanie o tym, że powinnam iść do weterynarza. Niestety nie mam obecnie pieniędzy, żeby iść do niego iść dlatego zwracam się do państwa. niestety sam opis przypadłości nie wystarcza i będę banalny że trzeba zabrać zwierzę do weta bo jego przypadłość raczej może być poważna niż błacha. Zaburzenie przewodzenia naerwowego występuje najczęśćiej jeśli jest jakaś dysfunkcja w rdzeniu kręgowym lub mózgu. Możemy też mieć do czynienia ze znacznym osłabieniem zwierzęcia mało jadło ale z kolei musi być tego jakaś przyczyna może zęby ale to znowu do weta, w ostatecznośći nowotwór znowu do weta. Niestety pewnych sytuacji nie da się załatwić poza lecznicą dla zwierząt. Wiesz to zależy od tego czy pies jest tolerancyjny,czy by nie szczekał i warczał na królika i szynszyle i by ich nie pogryzł.Jak zauważyłaś na przykład że twój pies warczy na koty i jest w ogóle wrogo nastawiony do zwierząt innego gatunku to pewnie królik i szynszyl też nie bedzą wyjątkiem.Jeśli tak masz z psem to może kup szynszyla jest mniejszy i siedzi przez wiekszość zapytał(a) o 09:03 Dlaczego on cały czas siedzi w jednym miejscu? Mój 4 letni królik miniaturka od 2 dni nie jest wcale zamykany w klatce tylko biega sobie cały dzień i noc po domu. Od tych dwóch dni praktycznie wcale nie rusza się z miejsca na zdjęciu. Jestem zaniepokojona ma klatkę otwartą żeby mógł się tam załatwiać i tak robi wejdzie załatwi się i wyjdzie karmę ma w miseczcee na podłodze pojdełko Ma przypięte do klatki ale on wcale nie chce kicać co robić dlaczego tak się dzieje ! Odpowiedzi Xayoo odpowiedział(a) o 09:05 Króliki tak mają, to normalne Jest wszystko okej. Może w tym miejscu się czuje dobrze. Karipsek odpowiedział(a) o 09:13 Zmęczyl się może w nocy kica jak cie bardzo nie pokoi to możecie jechać do weta na przegląd Uważasz, że ktoś się myli? lub
Żywienie Na zdrowie i długość życia domowych ulubieńców wpływają geny oraz środowisko, w którym zwierzaki przebywają. Jednym z tych ważniejszych czynników środowiska, na który mamy wpływ, jest dobór właściwej diety i tu ogromna odpowiedzialność spoczywa po stronie właściciela. Domowy zwierzak nie ma możliwości samodzielnego wyszukiwania i wybierania pokarmu, by intuicyjnie zaspokajać braki poszczególnych składników. Zjada to, co mu zostanie podane przez człowieka, dlatego to od opiekuna zależy, czy stosowana dieta będzie zawierać wszystkie niezbędne wartości odżywcze w odpowiednich proporcjach. Właściwa dieta królika powinna składać się z szerokiej gamy produktów roślinnych bogatych we włókno Wychowanie Na wychowanie naszego uszaka musimy przeznaczyć dużo czasu, cierpliwości i kreatywności. Każdy królik ma inny charakter i usposobienie, stąd nie ma jednego wspaniałego sposobu nauczenie korzystania z kuwety czy przesrzegania pewnych domowych zasad. WC kwadrans. Od pierwszego dnia przebywania królika w naszym domu, powinniśmy uczyć go załatwiania swoich potrzeb do kuwety. Królicza kuweta powinna być na tyle duża i tak usytuowana, aby królik mógł do niej swobodnie wejść i w komforcie załatwić swoje potrzeby. Kuweta może być prostokątna lub narożna, wypełniona żwirkiem drewnianym, który regularnie wymieniamy co kilka dni. Niektóre króliki traktują kuwetę jako wygodne łóżko z wypustkami do masażu i raczej nie są skore do zbezczeszczenia tego boskiego legowiska. Przy nauczeniu czystości często pomaga usytuowanie przy króliczym wychodku ulubionych smakołyków, dobrych ziółek, sianka etc. Niekóre króliki od początku korzystają z kuwety ale są też takie za którymi trzeba wręcz chodzić i z uporem maniaka zbierać dowody zbrodni a następnie wrzucać do kuwety i pokazywac naszemu przyjacielowi, gdzie powinien załatwiać swoje potrzeby. Podobnie z sikaniem, jeśli zdarzy się,że uszak nasiusia w niewłaściwe miejsce, można nasączyć moczem trochę żwirku i wrzucić do kuwety pokazując królikowi, gdzie jest "to" miejsce. Cierpliwość i systematyczność przynosi zaskakujące efekty... Chrum chrum chrum czyli...karmienie powinno odbywać się codziennie o tych samych porach i w tym samym miejscu ( króliki bardzo przyzwyczajają się do ustawienia przedmiotów oraz miejsc). Dobrze, aby było to miejsce, w którym królik czuje się bezpiecznie. Wyjątek- dobre sianko i woda mają być dostępne cała dobę. Oczywiście w trakcie zacieśniania naszych stosunków z pupilem, dopuszczalne jest wspólne ucztowanie...niekoniecznie z miski . Zęby, zęby, on am zęby! I to dużo zębów. Zęby najlepszym narzędziem królika. Króliki poznają świat ząbkami, dlatego należy uniemożliwić dostęp do miejsc, w których mógłby sobie zrobić krzywdę lub zepsuć coś cennego. Możemy to zrobić poprzez odgrodzenie części pokoju lub dostępu do konkretnego miejsca. Kable należy schowane do specjalnych osłonek. Przedmioty, których nie możemy ukryć przed królikiem, a mogą zostać przez niego napoczęte, możemy posmarować bezpiecznym dla królika środkiem takim jak np. płyn „gorzki paluszek” (dostępny w aptece). Nie wszystkie króliki zniechęca to do gryzienia, dlatego też należy wyposazyć ukochanego zająca w kartonowe domki, wiklinowe tunele , gałązki kory, jabłoni itp, czyli jednym słowem zorganizować króliczą siłownię. Bokser Poziomka. Jeśli królik będzie wobec nas agresywny (np. gryzie), musimy się zastanowić, dlaczego tak się dzieje i odpowiednio zareagować. Powodów może być wiele np. królika może coś boleć i może być potrzebna wizyta u weterynarza znającego się na leczeniu królików. Może on też po prostu bronić swojego terytorium lub...mieć zły dzień. Może być to również niekastrowany samiec, który może ofukiwać innego samca. Trzeba dać pupilowi czas, aby przyzwyczaił się do nas i zaufał nam. Szczególnie króliki po przejściach mają czasem problem z wiarą w ludzką miłość i dobroć. Zróbmy sobie króliczka...Niesterylizowane samice bardzo często mają urojoną ciążę, ruję. Króliczka jest wtedy pobudzona, potrafi burczeć i chrumkać jak samiec, biega wokół własciela, ociera się, wskakuje na kolana, przytula się , nie odstępuje na krok. Okazuje miłość i ogromną słabość w stosunku do mężczyzn i nie tylko. Potrafi także przenieść się do naszego łóżka. Wtedy też w głowie królicy pojawia się niecny plan...Budujemy gniazdo! Miejsce budowy jest z reguły owiane tajemnica i zlokalizowane w zakątku, do którego nie jest tak prostu dotrzeć pralką, pod łóżkiem, w pudełku, za szafą. Pomysłów jest wiele. Króliczka wyrywa sobie duże ilości futerka i mości nim gniazdo. Znosi też duże ilości sianka, miękkich materiałów ( poduszkę), wyrywa kawałki kartonów, gazet etc. Pamiętajmy aby NIE LIKWIDOWAĆ GNIAZDA! Powinnismy pozwolić kóliczce zbudować domek. To dla niej bardzo ważne. Zniszczenie jej pracy może spowodować iż samiczka straci do nas zufanie i posądzi nas o działanie na szkodę jej i jej potencjalnych maluchów. Jak już emocje opadną, najlepiej umówić naszą ulubienicę na zabieg sterylizacji. Czas na piknik! Jeśli mamy taką możliwość, nasz pupil powinien jak najwięcej czasu swobodnie kicać po trawce. Jeśli planujemy wypuścić uszaka wolno w ogrodzie, sprawdźmy czy ogrodzenie jest zabezpieczone i szczelne, aby uniemożliwić królikowi wydostanie się na zewnątrz. Biegającego swobodnie królika należy obserwować, gdyż może się on bardzo szybko przekopać na drugą stronę ogrodzenia. Należy być również przygotowanym na to, że królik może kopać nory i dołki dla zabawy lub aby się ochłodzić. Jeśli nie mamy możliwości stałej obserwacji królika, możemy wystawić zagrodę i w niej umieścić uszaka. Kojec nie może stać w pełnym słońcu- możemy postawić go w cieniu albo skorzystać ze specjalnych pokrowców do przykrycia kojców, siatki lub przykryć zagrodę prześcieradłem lub lekkim kawałkiem materiału. Króliczą zagrodę powinniśmy przykrywać zawsze, nawet wówczas, jeśli stoi w cieniu, gdyż w każdej chwili naszego królika może wypatrzyć i zaatakować z powietrza jakiś drapieżnik . Nie zapominajmy również o pozostawieniu królikowi w zagrodzie wody i siana (jeśli nie ma dostępu do trawy). Na spacery "miastowe" unikajmy wybierania parków i osiedlowych trawników. Zazwyczaj jest tam pełno widocznych lub niewidocznych odchodów innych zwierząt i poprzez kontakt z nimi nasz uszak mógłby złapać jakąś chorobę lub zarazić się niebezpiecznym pasożytem. Dla fetyszystów...Do spacerów po łące mogą być przydatne specjalne królicze szelki ze smyczą dostępne w wielu sklepach zoologicznych. Należy je tak założyć, aby królik się z nich nie uwolnił i nie uciekł, uważając przy tym, alby nie były zbyt ścisłe. Niektóre króliki za nic w świecie nie zgodzą się na taki obciach jak szelki. No way! Są też takie, które w szelkach kicają bez problemu. Najlepiej jednak, jak nasz uszak jest tak wychowany, że może kicać swobodnie i "pilnuje się" nas. Pamiętajmy aby nie spacerować w pełnym słońcu i mieć w zanadrzu dla uszaka trochę świeżej nienagrzanej wody. PAMIĘTAJMY O REGULARNYM SZCZEPIENIU PRZECIEKO MYXOMATOZIE I POMOROWI ! Leczenie Wbrew rozpowszechnionej opinii, królik wcale nie jest gryzoniem. Reprezentuje on rodzinę zajęczakó, w której znajdują się przede wszystkim zające oraz dzikie króliki. Króliki są zwierzętami bardzo wrażliwymi. Najczęstsze dolegliwości występują ze strony przewodu pokarmowego, układu moczowego oraz sprawy zębowe. Króliki są oddzielane od matek w zbyt młodym wieku, czasem nawet 3 czy 4 tygodniowe a powinny mieć minimum 8-10 tygodni. Im dłużej malutki osesek jest na mleku matki, tym większa szansa, iż będzie zdrowym królikiem w przyszłości. Kształtuje mu się wówczas przede wszystkim odporność, maluch rośnie i rozwija się prawidłowo. Te króliczki, które są odstawione od matki w zbyt młodym wieku i przeznaczone do sprzedaży,bardzo często cierpią na infekcje przewodu pokarmowego i mają bardzo obniżoną odporność. Każda drobna infekcja to dla nich zagrożenie życia. Klienci pożądają słodkich puchatych kuleczek...A te maluchy szukają mamy, chcą się przytulić, poczuć ciepło, bezpieczeństwo i chcą mieć pełne brzuszki. A zamiast tego lądują w kartonowym pudełku i nierzadko są żywą zabawką dla rozhisteryzowanych dzieci. Dlatego też, tak często te malutkie kuleczki umierają w cierpieniu na zapleczach sklepów zoologicznych... Decyzja o posiadaniu w domu puchatego obywatela musi być przemyślana przez wszystkich członków rodziny. Króliczek to przyjaciel, który spędzi z nami do 15 lat. Rekordzista z liczył sobie 16 lat kicania. Jeśli posiadamy już uszaka- nigdy nie bagatelizujmy objawów potencjalnej choroby! Im szybciej udamy się do weterynarza, tym większe są szanse na szybkie i mało inwazyjne leczenie. Natychmiast udaj się do weterynarza , jeśli - królik jest osowiały, mniej ruchliwy niż zawsze - przez dobę nie robi bobków, nie sika - ma mniejszy apetyt lub wcale nie je - ma problem przy oddawaniu moczu, napina się, posikuje lub mocz ma podejrzany kolor ( a nie jest to spowodowane dietą) - często się pokłada, chowa, przyjmuje pozycje inne niż zawsze - ma trudności z gryzieniem, je tylko miękkie rzeczy - często kicha, ma mokry nosek, widać białą lub mleczną wydzielinę z nosa - ma biegunkę - przestaje dbać o higienę, na futerku widac mocz i kał Z rozwagą wybierajmy weterynarza , gdyż lekarz z przypadku może niestety, w skrajnych przypadkach , zabić naszego pupila podaniem niewłaściwego psio-kociego leku w niewłaściwej dawce. Czytaj więcej... Zaprzyjaźnianie Króliki to zwierzęta stadne , szukające towarzystwa. Rzadko kto z nas ma możliwość aby spędzać ze swoim pupilem czas w ciągu dnia. Większość dopiero po pracy ma czas na zabawę i pieszczoty z pupilem. Należy zatem zastanowić się nad towarzystwem dla naszego ulubieńca. Czas, który do tej pory króliczek spędzał samotnie, będzie mógł poświęcać na zabawy i figle z kolegą lub koleżanką. Najlepiej dobrać zwierzaki podobne wiekiem. Oczywiście nie jest to konieczność, gdyż bardzo często młodsza koleżanka "rozkręci" staruszka i zafunduje mu drugą młodość. Pamiętajmy, że oba króliczki muszą być wykastrowane/wysterylizowane. Czytaj więcej...
Zachowanie - Zachowanie królika w nowym miejscu Margol - 2012-01-23, 19:09Temat postu: Zachowanie królika w nowym miejscunie bardzo wiem gdzie to umie?ci?... ale mam takie pytanie. czy kto? umie mi wyt?umaczy? dlaczego Trusia gdy jeste?my w naszym mieszkanku to jest anio?ek a gdy pojedziemy do moich rodziców to jakby diabe? w ni? wst?pi?, gryzie wszystko, biega jak oszala?a, nas atakuje, tzn gryzie nie da do siebie doj??. dodam, ?e u rodziców by?a ju? wcze?niej... Króliczyca123 - 2012-01-23, 19:13Nie jest na 'swoim terenie' i czuje sie obco. Pinkerek - 2012-01-23, 19:15Uwa?am to samo co Króliczyca ;) Margol - 2012-01-23, 19:19ale ona tam by?a ponad tydzie? i ka?dy pokój zaznaczy?a a mo?e kojarzy to z tym, ?e tam by?y ma?e dzieci i jak to dzieci troch? dokucza?y... bo wszystkie swoje zakamarki pami?ta Króliczyca123 - 2012-01-23, 19:21Mo?e i tak, ale wiesz ona nie jest w domu, i mimo ?e s? zapami?tane miejsca to s? ludzie których za dobrze nie zna, jak pisa?a? ma?e dzieci i wgl. W ogóle to radze ci jej nie bra? skoro si? tam ?le czuje. Margol - 2012-01-23, 19:26to lepiej ?eby zostawa?a sama na weekend? ludzi tam zna bo ich li?e tak?e nie wiem o co chodzi... mo?e dostaje g?upawki bo tam wszystkie pokoje stoj? przed ni? otworem a mieszkanie jest 2 razy wi?ksze od naszego... i jeszcze na dniach si? b?dziemy przeprowadza? tak?e znowu stres dla niej... Króliczyca123 - 2012-01-23, 19:28A chyba ?e na weekand. to lepiej nie. Króliki ogólnie nie lubi? zmian miejsc, nale?y j? tam zostawi? w spokoju (ale oczywi?cie pilnowa?). Margol - 2012-01-23, 19:36na szcz??cie za bardzo tam nie szkuduje, tzn obgryza ?ciany w niewidocznych miejscach i gryzie kwiaty... Pinkerek - 2012-01-23, 19:41Tylko pilnuj jej, bo niektóre kwiaty s? dla królików truj?ce ;) Margol - 2012-01-23, 20:54no wiem... teraz jest w stosunku do nas bardzo nie ufna, boi si? r?ki, ucieka na ka?dy ruch Paula - 2012-01-23, 21:05Lepiej j? zostaw w domu. Wiesz uszak jak nie jest nauczony do dzieci to do niego za du?y stres. Poczytaj tu: muszka - 2013-03-03, 16:42Temat postu: Królik "sam w domu" lub królik w "nowym domu&Mój króliczek i ja cz?sto si? przeprowadzamy. W?a?ciwie to ja niedawno sko?czy?am studia i tak si? z?o?y?o, ?e w zwi?zku z poszukiwaniem pracy i innymi ?yciowymi sprawami musia?am zostawia? mojego królika pod opiek? rodzinki i wyje?d?a? (nawet na miesi?c). Za ka?dym razem gdy wraca?am musia?am mojego króliczka na nowo oswaja? i uczy? np. korzystania z kuwety (bo przestawa? to robi? gdy wyje?d?a?am). Teraz ju? na szcz??cie mo?emy mieszka? razem, ale jest to ju? 3 miejsce zamieszkania mojego króliczka. Królik ma oko?o 14 miesi?cy a aktualnie mieszkamy ju? w 3 domu (nie licz?c oczywi?cie sklepu zoologicznego i gdzie tam on jeszcze by? przed poznaniem mnie to nie wiem). Najpierw by?y studia, pó?niej po sko?czonych studiach przeprowadzka do domu rodzinnego, teraz wyjazd za granic?. Pó? roku w jednym mieszkaniu, pó? roku w drugim i od miesi?ca w trzecim. Ca?y czas króliczek ma jednak t? sam? klatk? (cho? jest ma?a, nie chcia?abym jej na razie zmienia? bo króliczek si? w niej przecie? czuje bezpiecznie i j? zna), miseczk?, kuwet? i inne sta?e rzeczy (mia? te? laleczk? ale j? ca?kiem zniszczy? i teraz ma now? pi?eczk?). Niestety ulubiona poszewka zosta?a w starym domu:( Mo?e kto? ma do?wiadczenie w przeprowadzce i chcia?by co? na ten temat napisa?? Mój króliczek (króliczka:)) jest ostatnio do?? dzika. My?la?am, ?e to wynika z jej dojrzewania, gdy? bzyczy i kr?ci si? wokó? moich nóg, ale teraz pomy?la?am, ?e mo?e nie przywyk?a do nowego miejsca. Po wcze?niejszej przeprowadzce bardzo szybko oswoi?a si? z nowym miejscem i po dwóch dniach ju? ska?a po ?ó?ku a nawet parapecie. Teraz jest ca?kiem inna. Zazwyczaj siedzi pod biurkiem lub ?ó?kiem. Czasem biega wokó? nóg i bzyczy, czasem ?apie mnie z?bkami. Ucieka gdy chc? j? pog?aska? lub wyczesa? (kiedy? w czasie czesania by?a najgrzeczniejszym królikiem ?wiata). Mo?e ona ju? ca?kowicie straci?a do mnie zaufanie? Dodam, ?e mój króliczek ?wietnie znosi podró?e poci?giem lub samochodem, zawsze na kolanach w transporterku (cz?sto jej go wtedy otwieram i g?aszcz? j? a ona z zaciekawieniem wychyla g?ow? i chce wyj?? z transporterka) Margol - 2013-03-03, 16:49po pierwsze czy królik jest sterylizowany? je?li nie to st?d mo?e wynika? bzyczenie itp po drugie ja te? z Tru?ka sie przeprowadza?am, jest to nasze 2 mieszkanie i dodatkowo co weekend Tru?ka jest w 2 ró?nych domach. w tym obecnym mieszkaniu Tru?ka tez jest jaka? taka leniwa, wiecznie siedzi w jednym miejscu. podejrzewam, ?e to kwestia tego, ?e w tym mieszkaniu nie ma dywanu i królik nie biega swobodnie. w poprzednim by?a wyk?adzina, w 2 weekendowych mieszkaniach te? jest. i królik biega jak oszala?y. tutaj tak biega tylko na ?o?ku i jak si? po?o?y koc na pod?odze (ma przyczepno?? do pod?o?a i moze szale?) mo?e u Ciebie jest podobnie....? muszka - 2013-03-03, 21:35No w?a?nie nie ma wyk?adziny ale w poprzednim domu te? nie by?o i biega?a po panelach. Jak tylko roz?o?y?am dywan zaraz by? osikany i musia?am go znów usuwa? paulapaula - 2013-03-04, 16:38Witam od paru dni mamy miniature to jest nasz pierwsza przygoda i mam wiele pytan co do zachowania w nocy bega po klatce przeskakujac przez pasnik z sienkiem obija sie o klatke a gdy go wypuszcze to chowa sie albo spowrotem wskakuje do klatki a z juz nie, czemu takie zachowanie ??? kotkowa - 2013-03-04, 17:46Króliczki w nocy s? bardzo aktywne dlatego tak szaleje po klatce. A jak d?ugo jest z wami w domku? Mo?e chowie si? bo jeszcze nie oswoi? si? z otoczeniem. paulapaula - 2013-03-04, 19:34od 27 marca teraz tez mia?am go na rekch jak sie nie rusza?am to by?o oki a tylko wsta?am az sie trz?s? i kladke obchodzi z kazdej strony zeby tylko do niej wejsc muszka - 2013-03-04, 19:40Nie rozumiem. Piszesz o trzymaniu go na r?kach czy o sytuacji gdy on siedzi na pod?odze w nocy? On nie mo?e znale?? wej?cia do klatki? Mo?e nie bierz go na r?ce skoro jest taki tchórzliwy, pewnie mu to nie odpowiada. Po co go tak straszy?. Je?li go zostawisz w spokoju to b?dzie biega? po pokoju a nie tylko w klatce. kotkowa - 2013-03-04, 19:50Musisz mu da? si? oswoi? z otoczeniem no i przede wszystkim z Tob?. Rozumiem, ?e jest u Ciebie od 27 lutego, tak? To bardzo, bardzo krótko. Nie powinno si? wtedy nosi? króliczka na r?kach bez potrzeby. Nie zna jeszcze Ciebie i otoczenia. Przez to mo?e du?o pó?niej si? oswoi? i ci??ko b?dzie ze dobyciem zaufania. Agnieszka - 2013-03-14, 14:19hej, mam drobny problemik. otó? kupi?am toskowi cudnie wieeelka klatke w?ozy?am mu jego lezanke miseczke kuwete zabawki pasnik i miejsca nadal ma pe?no ale jednak nie ma jak bieganie po pokoju. tak wiec co go wyjm? z klatki to zaraz do niej wraca-gdy zamkne ja gdyzie prety-otworze-znow w klatce. macie pomys? czemu (fakt faktem pokoj nie jest ogromny ale miejsca wiecej w nim troche no i tesknie za mizianiem goo) Margol - 2013-03-14, 17:06 Agnieszka napisał/a: tak wiec co go wyjm? z klatki to zaraz do niej wraca-gdy zamkne ja gdyzie prety-otworze-znow w klatce. macie pomys? czemu (fakt faktem pokoj nie jest ogromny ale miejsca wiecej w nim troche no i tesknie za mizianiem goo) po pierwsze nie wyjmuj go na si??, a po drugie u nas mi?o?? do nowej klatki trwala dobre 3 dni Agnieszka - 2013-03-14, 17:38raz go tak wyciagne?am i widze ze to nie ma sensu ale szkoda mi go ze siedzi w tej klatce, teraz akurat lezy, i nawet nie pobiega ni nic... Margol - 2013-03-14, 19:08 Agnieszka napisał/a: raz go tak wyciagne?am i widze ze to nie ma sensu ale szkoda mi go ze siedzi w tej klatce, teraz akurat lezy, i nawet nie pobiega ni nic... a jak le?y? na kurk? czy roz?o?ony? mówi? Ci mi te? by?o Tru?ki szkoda, bo tak zakochana w klatce by?a. ale ?eby troch? si? rozrusza?a to kusi?am j? koperkiem, rodzynkami, misk? z obiadem wystawia?am na zewn?trz, zawsze to par? kroków zrobi?a. ale i tak zaraz do klatki wraca?a, trwalo to nie d?u?ej ni? 3 dni, chyba musia?a dobrze zaznaczy? swój nowy domek Agnieszka - 2013-03-14, 20:08lezy i na boczku i na pleckach jedynie jak tata wchodzi to zawsze siada na kurke bo nie przepadaja za soba... iwonafr - 2013-12-14, 21:52Jestem z Titem pierwszy raz u rodzicow, wogole w innym miejscu. Jest szczesliwy widze bo lata jak szalony i skika w powietrzu. Martwi mnie siusianie. Siku robi tylko na lozko, kuweta z siuskami, ktore zlapalam i bobkami stoi obok pasnika, ale on nie zalatwia sie do niej... czy to normalne, ze znowu musze go uczyc nauki korzystania? Bobki moge zniesc i zrozumiec jako oznaczanie terenu (zwlaszcza,ze jest tu kotecek). kotkowa - 2013-12-15, 08:48Mo?e jest w?a?nie tak jak piszesz. Jest w nowym miejscu, nowe otoczenia, nowe zapachy i musi wszystko oznaczy? aby pokaza? wszystkim (i koteckowi ) gdzie jego teren. Najwidoczniej oznacza bobkami i siu?kami. iwonafr - 2013-12-15, 22:23Niestety siusiu tylko na lozku robi...zaczelam ponowna nauke korzystania z kuwety...bobki sa wszedzie w pokoju ahhhh. Zabir - 2013-12-16, 00:16Sikami tak samo znaczy teren jak bobkami, choc wiem ?e to gorsza wersja, spróbujcie dobrze zdezynfekowa? zasikane miejsce, aby nie czu? tam swojego zapachu, spróbujcie równie?, po d?uzszym niesikaniu w?ozyc go do kuwety, byc mo?e nasika tam, co sprawi ?e zacznie tam chodzic z kolejnymi potrzebami. saiaku - 2014-08-06, 15:19Pomocy... Ostatnio mia?am remont w pokoju ( na czas remontu Ma?a zostala przeniesiona do innego pokoju), teraz gdy ju? jest u siebie mala nie chce wyj?? poza klatk?. Siedzi ca?ymi dniami w swoim domku rozwalona i nawet kuszenie jej nie pomaga. Do tej pory by?a królikiem ktory tylko spa? w klatce a teraz? Przed klatka ma wy?o?ony nawet swój koc, ale to nic nie daje. Kasia - 2014-08-06, 18:30Od kiedy ma?a jest w wyremontowanym pokoju? Nuna - 2014-08-06, 19:39Moze nowe zapachy dzialaja na nia oniesmielajaco, klatka pachnie swojsko i jest dobrze znana, jej azyl. Daj jej czas i smakolyki na podlodze :) agata15 - 2014-08-17, 13:00Temat postu: Wyprowadzkaotó? mam pytanie odnosnie reakcij królika na wyprowadzke i nowy dom bedzie mial wieksze otoczenie z nowymi meblami nowym ?ó?kiem i wszystkim nowym boje sie reakci moze pomyslec ze ma nowych wlascicieli czy to mozliwe prosze o odpowiedz kotkowa - 2014-08-17, 13:16Króliczek przez pierwsze kilka dni mo?e by? troch? wystraszony, b?dzie ba? si? wyj?? z klatki. Daj mu czas i du?o spokoju. B?dzie musia? si? oswoi? z nowym otoczeniem. Otwórz klatk?, usi?d? na ziemi, rozsyp troch? smako?yków i czekaj. W ?adnym wypadku nie wyci?gaj uszaka na si??! W ko?cu wyjdzie pozna? nowe otoczenie, króliki to ciekawskie stworzenia. Po prostu b?d? cierpliwa, a wszystko b?dzie dobrze ollax3 - 2014-10-20, 21:19Temat postu: Wyczuwanie poprzedniego królikaWitam. Mam pytanie, otó? oko?o tygodnia temu odesz?a moja ukochana królica :(. Mój ch?opak chcia? mnie jako? pocieszy? i wczoraj dosta?am od niego kolejnego ?licznego króliczka. Franek od pocz?tku jest bardzo ruchliwy i zwiedza ka?dy k?t w domu. Czy mo?e to mie? jaki? zwi?zek z tym, ?e wyczuwa zapach królicy? Ona jednak nie by?a a? tak odwa?na po przyj?ciu do nowego domu. Rudzia - 2015-03-18, 23:45To normalne ?e zwiedza,jest ciekawy nowych kontów,musi wszystkie dok?adnie pozna?.Mo?e to ma te? troche zwi?zku z zapachem królicy,bo na pewno go wyczuwa,ale i bez tego zapachu by by? ciekawy nowego domu. Abi - 2015-03-19, 11:03Przepraszam za offtop, ale.. Rudzia, ZNOWU bezsensu odgrzebujesz temat sprzed pó? roku Rudzia - 2015-03-19, 16:26Jak nie s? usuni?te to wychodzi na to ?e nadal mo?na pisa? posty kotkowa - 2015-03-19, 18:33Na naszym forum nigdy nie usuwa si? tematów poniewa? zawieraj? bardzo du?o cennych informacji jednak nie ma wi?kszego sensu odpowiada? na pytania, które zosta?y zadane np. miesi?c czy rok temu. Rudzia patrz przede wszystkim na daty, je?eli chcesz zada? pytanie nie ma problemu, je?eli chcesz odpowiada? na posty to bardzo prosz? robi? to w odpowiednim czasie. Joko - 2015-04-08, 04:02Hej! To mój pierwszy post na forum. Przepraszam, ?e pomieszam tutaj ró?ne kwestie, ale naprawd? trudno mi to rozbija? na kilkana?cie tematów.. Pierwszy i ostatni raz ;) Przygarn??am prawie trzyletniego niekastrowanego królika-baranka. Poprzednia jego w?a?cicielka nie mia?a czasu si? nim zajmowa? (o zgrozo!) i królik przez jaki? rok mieszka? u jej babci.. gdzie sta? g?ównie ca?ymi dniami w klatce obok klatki z bia?ym go??biem. Dostawa? je??, pi? i mia? zmieniane w klatce, ale ?adnego wypuszczania na d?u?ej. Babcia zaczyna?a go mie? dosy? plus ba?a si? dawa? mu jedzenie, bo królik rzuca? si? na jej r?k? przy wstawianiu miski z jedzeniem (mieszank? chyba granulatow?..). Swojej g?ównej w?a?cicielki nigdy nie gryz?, a nauczy?a go pono? na pocz?tku przez pokazywanie hierarchii (przyciskanie g?ówki do pod?o?a). Dodam jeszcze, ?e królu? jest niestety chory, ma jak?? infekcj? w gardle, mia? ju? j? wcze?niej.. s? to takie dwie kulki, tworz?ce wole. Weterynarz pono? zbada? i wykluczy? guzki czy cokolwiek z?o?liwego, i przepisa? zastrzyki. Poprzednia w?a?cicielka stosowa?a je i problem znikn??, ale na krótko, a potem wróci?.. ale pono? królik nie wyra?a? bólu, by? pe?en wigoru, apetyt i ca?a reszta w normie. Poza tym ma lekkie problemy z oddychaniem i tak charczy lekko przy jedzeniu, przy myciu pyszczka i czasem nawet bez powodu.. Weterynarz podejrzewa? alergi? na ptaka, przy którym by?a ustawiona klatka. Ja podejrzewam alergi? na wiórki :/ Królik jest ubezpieczony. W ka?dym razie.. dowiedzia?am si?, ?e kole?anka zamierza?a u?pi? królasa :/, je?li nie znalaz?by si? dla niego dom. Przez kilka dni czyta?am ró?ne artyku?y na miniaturce i na innych forach i po odwiedzinach i poznaniu go zdecydowa?am si? na przyj?cie zwierzaka. Królik (ma na imi? Stampe, czyli nasz polski Tuptu?)nie mia? problemów z wej?ciem mi na kolana nawet podczas pierwszego naszego zapoznania si? ze sob?, le?a? (na kurk?) i spokojnie dawa? si? g?aska? (musia?am sprawdzi?, czy si? da, ?eby zorientowa? si?, czy mam alergi? na króliki czy nie, ze wzgl?du na siln? alergi? na koty). Diabe? wst?pi? w niego kiedy jego w?a?cicielka postanowi?a da? mu chrupaka, jednego da?am mu te? ja, zjad? z apetytem.. ale potem zacz?? mnie (na kolanach) lekko podgryza?... a? capn?? mnie naprawd? mocno w r?k?. Kole?anka powiedzia?a, ?e to dlatego, ?e królik mnie "testuje", bo mnie nie zna i wie, ?e mo?e sobie pozwoli?. Pokaza?a mi przyci?ni?cie g?ówki - ale ja nie potrafi? tego poprawnie wykona? (królik stawia opór, a ja nie chc? mu karku zwichn??).. Na pokój królika przeznaczy?am najmniejszy pokoik w domu, klatk? postawi?am z daleka od kalryferów, zas?aniam okno na krótki czas padania s?o?ca na króliczy k?t. Zabezpieczy?am kable. Przed klatk? ustawi?am dywanik, ?eby Stampe móg? spokojnie wskakiwa? i wyskakiwa? z klatki. Zrobi?am mu domek z tektury z dwoma wej?ciami i okienkami. Ma te? roz?o?ony olbrzymi r?cznik, ?eby chocia? w cz??ci pokoiku mu si? dobrze kica?o. Królik pojawi? si? w naszym domu w ten pi?tek, czyli 3ciego kwietnia, wieczorem. W sobot? dali?my (ja i mój ch?opiec z którym mieszkam) mu spokój, póki co mia? identyczn? ?ció?k? (najgorsz? jaka mo?e by? - wiórki, ale do tej jest przyzwyczajony i nie chcia?am mu szoku na powitanie serwowa?). Daj? mu narazie jedzenie, do którego jest przyzwyczajony (mieszkanka) ale roz?o?y?am je narazie okazjonaln? jedn? porcj? - na dwie porcje - rano i wieczorem.. mo?e b??d? Mo?e to ju? za du?a zmiana? Jako ?e Stampe dostawa? warzywa tylko okazjonalnie to tylko na pocz?tku dawa?am mu po 2-3 listki melisy cytrynowej, 1 malutki listek ?wie?ego szpinaku, dwie ?ody?ki broku?y (nie wszystko naraz oczywi?cie). W sobot? (po ca?ym dniu) otworzyli?my klatk?, i Stampe na chwil? z niej wychyn??, ale szybko wskakiwa? z powrotem. Troch? podchodzi? do mnie, dawa? si? lekko g?aska?. Za to w niedziel? zacz?? zwiedza? i obw?chiwa? pokój, zostawili?my mu mo?liwo?? wychodzenia z klatki (otwarte drzwiczki). Wskakiwa? mi na kolana, dawa? si? d?ugo g?aska?, a? mój ch?opiec by? zazdrosny, bo a? tak? ufno?ci? go nie obdarza?. Chyba ju? w sobot? zacz?li?my dawa? mu jedzenie w miseczce ko?o klatki (b??d?), wcina? z apetytem. W niedziel? w ci?gu dnia (wieczorem by?o inaczej) mia? epizod z apatyczno?ci?, siedzia? w klatce ty?em do mnie wpatruj?c si? w ?cian? kiedy ja tylko siedzia?am w pokoju, ale gdy podchodzi?am do klatki to od razu podlatywa?, sprawdza? co si? dzieje. Wieczorem zacz?? lekko hasa? - i by?am wyj?tkowo zaskoczona, jak wyj?tkowo "bezproblemowo", owszem zostawia? troch? bobków, ale siusiu tylko w klatce, nie obgryza? niczego, tylko obw?chiwa?. Podkicywa? do mnie, tuli? si? do mnie, delikatnie mnie obw?chiwa?. Zero gryzienia mebli, niczego. Polubi? swój domek, polubi? bardzo swój dywanik, zacz?? si? na nim wylegiwa?.. i niestety robi? tam coraz wi?cej bobków. Polubi? jako? leciusie?ko podgryza? moje kapcie. W poniedzia?ek niestety musieli?my go go zostawi? samemu na jakie? 9 godzin, zostawili?my oczywi?cie ?wie?? wod? (zmieniam j? dwa razy dziennie), odpowiedni? porcj? siana, nakarmili?my - jak zwykle - mieszank? (chc? powoli przej?? na diet? warzywnian?). Wrócili?my z przysmakiem króliczym - gar?ci? (ok. 20 mo?e?) li?ci mlecza, o których wiem od jego poprzedniej w?a?cicielki, ?e dostawa? i lubi. Ale mo?e dosta? za du?o? Bo z rado?ci? schrupa? 2-3 listki, a potem kiedy zostawi?am w miseczce reszt? - wyjad? wszystko naraz. I hasa? po raz pierwszy naprawd? du?o - jak na niego (?adnych wielogodzinnych kiców, ale pewnie ma kiepsk? kondycj?, skoro tego nie robi? wcze?niej), wykicywa? na korytarz, zagl?da? do kuchni (wst?p ma zabroniony do ?azienki, sypialni i salonu). Bawi? si?, podchodzi? do g?askania, wskakiwa? na kolana. Niestety mój ch?opiec próbowa? go wzi?? na r?c?, mimo moich pró?b, ?eby takie co? zostawi? na pó?niej. Ja te? spróbowa?am (na pewno nie powtórz? tego przez najbli?sze tygodnie), ale dosz?am do wniosku, ?e nie b?d? tego robi?, bo nara?am go na niepotrzebny stres, a i tak nie jestem w stanie, bo mi si? wyrywa i przeskakuje, a ja nie chc? mu zrobi? krzywdy. Zrobi?am zmian? w klatce (za szybko??), czyli prowizoryczny pa?nik, poniewa? królu? maj?c wy?ció?k? w ca?ej klatce robi? bobki troch? gdzie popadnie, ??cznie ze swoim jedzeniem (które by?o po prostu wysypywane na pod?og?). Czyta?am, ?e pa?nik lepszy, no i my?la?am, ?e zamiast zostawia? mu siano na 2-3 dni (jak robi?a to kole?anka), to mog? mu dok?ada? ?wie?e sianko 1-2 dziennie, po prostu mniej du?o. Troch? s?omy wysypa?am mu ko?o pa?nika, dlatego, ?e do tego by? jednak przyzwyczajony. Pa?nik zaakceptowa? i zacz?? stamt?d wyjada?. Dosta? te? prezent - ga??zk? jarz?biny, tak z 25 cm, do?? cienk?. My?la?am, ?e dobrze, bo b?dzie sobie móg? j? podskrobywa?, ?ciera? z?by... Jakie? by?o moje zdziwienie, kiedy rano (na noc zamykamy Stampego, po prostu zamykamy klatk?, kiedy królu? sobie tam wkica, ewentualnie ?asimy smako?ykiem) zobaczy?am, ?e.. ga??zki... NIE MA... on musia? j? ca?? zje?? ... takiego ostrze?enia nigdzie nie wyczyta?am.. I strasznie si? dzisiaj obawia?am, bo mam wra?enie, ?e królik mia? bole?ci dzisiaj, a ja tylko si? w g?ow? paca?am.. mimo czytania artyku?ów, przeoczy?am to, ?e gar?? listków mlecza, to mo?e by? za du?o!! Wiem, ?e wa?ne, ?eby nie za du?o, ale nie s?dzi?am, ?e to mo?e by? du?a ilo??.. no i ta ga??zka!!! Za nic nie wymy?li?abym, ?e on j? ca?? zje! To musi by? bardzo ci??kostrawne.. naprawd? strasznie si? ba?am o kicusia, bo zgrzyta? dzisiaj sporo z?bami. Wylegiwa? si? sporo na dywaniku przed klatk?. Ale te? podchodzi?, pyka? noskiem, tylko mniej energicznie. Bobki - w porz?dku, nawet chyba du?o wi?cej ni? normalnie. Apetyt - bez zmian (czyli rzuca si? na jedzenie i wszystko wyjada w mig). Ale podczas dnia w jednym momencie bardzo cichutko popiskiwa?.. co przecie? znaczy chyba ból czy strach! Ale potem mu przesz?o i normalnie podbiegiwa?. Dzisiaj umy?am mu ca?? klatk? (wcze?niej co drugi dzie? czy?ci?am bardziej lekko jedn?, a potem drug? stron? klatki), co by?o bardzo skomplikowane, bo Stampe ca?y czas mi wskakiwa? do "wanienki" (nie wiem jak nazwa? t? plastikow? cz??? klatki). Na?o?y?am na niego na chwil? klatk? na pod?odze (niedobrze pewnie...), ale wydosta? si? stamt?d i znowu wskoczy?. Uparciuch! ;) W ko?cu musia?am zamkn?? go w pokoju, a z klatk? wyj?? na korytarz, ?ebym w ogóle mog?a cokolwiek zrobi?. Poniewa? wsz?dzie jest napisane o tym, jak bardzo szkodliwe s? wiórki, i chc? przej?? na inn? wy?ció?k? (naturalne pellets papierowe w miejscu toaletowym i fura r?czników w drugiej cz??ci klatki), to zacz??am dzisiaj od wydzielenia miejsca r?cznikowego przy pa?niku, narazie wiórki w drugiej cz??ci. Znowu - za wcze?nie pewnie??? :( W ka?dym razie królik z miejsca wskoczy? do nowo wyczyszczonej klatki i rzuci? si? na ?wie?e sianko. Problem zacz?? si? po moim przyj?ciu z pracy (musia?am opu?ci? mieszkanie na ok. 7 godzin znów). Rad by? wyskoczy? i nawet troch? gania? za mn? (chocia? ?rednio chcia? si? bawi?). Ale zacz?? strasznie bobczy?. Ja te bobki od razu zbieram i albo wyrzucam do kosza, albo wrzucam mu je do klatki, ?eby pokaza? gdzie ma je robi?. Coraz bardziej podgryza? mi, tym razem moje tenisówki, stara?am si? tylko mówi? "nie" i "nie wolno" i przesuwa? lekko nogi, ale on to chyba traktowa? jako rywalizacj? albo zabaw?. Natomiast pó?niej wraz z intensywnym bobkowaniem dzisiaj zdarzy?o si? to, co ju? mia?am nadziej?, ?e nie wyst?pi.. mianowicie uchaty zrobi? siusiu na swoim ukochanym dywaniku sprzed klatki. Zacz??am to przy nim wyciera?, ale on mi bardzo stara? si? w tym przeszkodzi? (przypuszczam, ?e terytoralizm), a w pewnym momencie wr?cz nasika? zaraz przy moich r?kach, nie na mnie, ale zaraz obok, tak si? ustawi?, ?ebym widzia?a, ?e on ma gdzie? i ?e ma zamiar tam nasika? i tyle. Wytar?am to, co si? da?o na szybko r?cznikami papierowymi i wrzuci?am do klatki, do cz??ci higienicznej, ale niestety mam wra?enie, ?e to jest typowe oznaczanie terenu. Przy tym nagle królik zrobi? si? strasznie zaczepliwy, agresywny. Podchodzi do mnie, kiedy siedz? na pod?odze, wspina mi si? na kolana, ale zaczyna wszystko podgryza? - guziki, ubranie.. i nawet r?ce. Nie capn?? mnie tak mocno jak zrobi? to wtedy, ale ja si? tego boj?, i zabieram r?c?. Staram si? mówi? NIE, albo EEK, ale to nic nie daje! Nie wiem czy pogniewa? si? o t? klatk?.. czy o to, ?e mu wytaram siu?ki (walka o dywanik).. czy jest powa?nie chory i tak go boli, ?e z bezsilno?ci podgryza (zacz?? nawet leciu?ko zaczepia? z?bami nog? od sto?u... czyil w ko?cu zacz?? robi? to, co wi?kszo?? królików).... Oczywi?cie nie przeczyta?am wszystkich mo?liwych artyku?ów (chocia? wi?kszo?? tak) i tematów na forum i dopiero potem doczyta?am si?, ?e królika powinno si? wypuszcza? z klatki stopniowo, tak ?eby nie zacz?? traktowa? ca?ego domu jako swojego rewiru. I st?d zalecenie trzymania w klatce wr?cz przez kilka dni.. ale po prostu mi w g?owie d?wi?cza?o co innego, co wyczyta?am, czyli to, ?e kólik koniecznie do szcz??cia potrzebuje si? wybiega?, st?d tak wcze?nie otworzyli?my klatk? (nie wyjmowali?my go nigdy). Strasznie du?o zmian ostatnio.. stara?am si? powoli, ale prawdopodobnie moja ocena jest totalnie skrzywiona, i za szybko z tym wszystkim sz?am.. Dodam jeszcze, ?e ca?y czas podbiegam do komputera i czytam, staram si? jak najwi?cej nauczy?.. ale mam wra?enie, ?e wszystko robi? nie tak, i ?e króliczek bardziej by? wcze?niej szcz??liwy .. a ja go nie chc? unieszcz??liwia?. Nie mia?am nigdy wcze?niej ?adnego zwierzaka... St?d staram si? by? uwa?na.. ale wychodzi wszystko na opak, a naprawd? nie chc? nara?a? Stampego na niebezpiecze?stwo i stres przy mnie. Bardzo boli (emocjonalnie) mnie to, ?e zacz?? mnie gry??.. lekko, ale nie mocniej pewnie, bo odsuwa?am r?k?.. i ?e gryzie wszystko na mnie.. To, w po??czeniu z nasiusianiem wygl?da na zaznaczenie swojego terenu i te? z?o?? na mnie... ale ja si? boj?, ?e to ju? tak zostanie!!! A ju? by?o - jak si? wydawa?o - dobrze! Ju? si? mizia? i by? super spokojny i kochany... Nie wiem te?, czy to jest moment, w którym powinno si? zaznaczy? hierarchi? (przy podgryzaniu ca?ej mnie), próbowa?am tak zrobi? dwa razy dzi? (mo?e nie powinnam.. strasznie trudno mi ogarn?? kiedy jak zareagowa?...).. ale nie uda?o mi si? tej g?ówki przycisn??, a naprawd? strasznie si? boj? mu zrobi? krzywd? lub zada? ból przy tym (jest opór, a poza tym królik si? wyrywa wtedy).. I zaraz potem królik znowu na mnie z z?bami. To znaczy, nie rzuca si?, tylko podchodzi do mnie, dok?adnie tak jak wcze?niej do miziania, wchodzi na mnie i zaczyna wszystko lekko gry??, wszy?ciusie?ko, ??cznie z moimi palcami. W ko?cu zwabi?am go chrupakiem (które uwielbia, ale które chc? prawie wyeliminowa?, bo s? znowu STRASZNIE NIEZDROWE) do klatki, ?eby móc j? zamkn??.. Ale teraz boj? si? zbli?y? do niego, ?eby nie zacz?? mnie gry?? :(.... A ja chcia?am go wzi?? nied?ugo do weta (?miem nie zgodzi? si? z moj? kole?ank?, ?e skoro królik nie wydaje si? cierpie? w ?aden sposób i infekcje na od dawna, to nie trzeba.. straszne podej?cie, moim zdaniem).. ale chcia?am, ?eby najpierw si? oswoi? z nowym miejscem i z nami, ?eby nie dok?ada? mu stresu.. Do weta koniecznie, bo raz ?e rutynowa kontrola, dwa ?e wole, trzy ?e niepokoj?ce charczenie, cztery ?e ma ?upie? i si? drapie od czasu do czasu, pi?? ?e nie podniós? ani razu uszu, sze??, ?e nie jest szczepiony chyba w ogóle... Jak widzicie, mog?abym to wszystko opisa? w kilku ró?nych w?tkach, bo tutaj kilka rzeczy wyst?puje.. Ale g?ównie sprowadza si? to do królika w nowym domu chyba. Jestem z?a na siebie, bo widz?, ?e robi? co? (lub pewnie wi?cej "cosi") nie tak, mimo ?e NAPRAWD? czyta?am wcze?niej i staram si?... A widz?, ?e trac? jego zaufanie i ?e jednocze?nie nie wyznaczam granic. A przecie? trzeba b?dzie pazurki np. obcina? czy wyj?? na spacer (czytaj: za?o?y? szelki).. I co najgorsze - nie udaje mi si? stworzy? przyjaznego domu, takiego, w którym on by si? naprawd? czu? szcz??liwy. Co robi? dalej? Wróci? do podawania jedzenia w klatce (jednym z powodów dawania poza by?o to, ?e on si? rzuca? na r?k?, a na zewn?trz nie)? Wróci? do niebezpiecznych wiórków na ca?ej szeroko?ci klatki i zrezygnowa? z pa?nika? Wróci? do dawania tej paskudnej chemicznej mieszanki raz dziennie 1 dl (strasznie du?o, królik pono? ma lekk? nadwag?, dlatego chcia?am najpierw podzieli? na dwie cz??ci, a potem sukcesywnie zmiejsza?, wprowadzaj?c powoli warzywa)? Nie siada? w ogóle na pod?odze, ?eby mnie nie podgryza?? W ogóle unika? kontaktu narazie? Od razu lecie? do weta, bo mo?e by? powa?nie chory, czy to raczej stres plus ewentualnie niestrawno?? po ga??zce i listkach mlecza (ale bobków robi sporo, i to chyba normalnych, takich suchych)? Dla niego wszytko jest nowe - mieszkanie, ja, zmiana w klatce (pa?nik, gruby r?cznik na po?owie), dywanik, domek kartonowy (który akurat polubi?), jedzenie dwa razy dziennie chocia? mniej, mo?liwo?? do bycia poza klatk?, zabawy.. mo?e czuje sie totalnie zdezorientowany? Chocia? dlaczego po krótkim okresie pieszczot, nagle zrobi? si? z niego gryzacz? Czy ju? doszcz?tnie przekre?li?am mo?liwo?? dobrego z nim kontaktu? Czy ju? mnie widzi jako wroga? Dzi?ki i przepraszam za po??czenie tematów, wiem ?e (wyj?tkowo) nieregulaminowo, ale tutaj naprawd? bardzo wiele czynników wchodzi w gr?... i naprawd? nie chc? unieszcz??liwia? królisia... Nuna - 2015-04-08, 10:45Rob wszystko tak jak do tej pory, dobrze Wam idzie :) Delikatne podgryzanie jest oznaka sympatii i zainteresowania,a nie zlosliwosci. On pielegnuje Twoje futerko i liczy na wzajemnosc. Kroliki jesli maja towarzysza bardzo duzo czasu spedzaja na pielegnacji futra swojego partnera, lizanie, iskanie, podgryzanie. Z tego co piszesz to krolik wybral Ciebie na kroliczego partnera. Teraz trzeba uwazac zeby nie stal sie agresywny w stosunku do Twojego chlopaka. Stampe po oswojeniu z Wami i mieszkaniem moze pokazac swoje prawdziwe oblicze, znaczyc katy i Ciebie, pierwsze proby juz byly " walka o dywanik" ,za ktoryms razem bedzie tak celowal zeby trafic w Ciebie, moze tez zaczac przepedzac Twojego chlopaka. Warto porozmawiac z weterynarzem na temat kastracji. Co do zywienia, wprowadzaj dalej zielenine, zmniejszaj ilosc karmy, krolas schudnie. Karme mozesz podawac do kuli smakuli, zajmie go na jakis czas , nie bedzie psocil i bedzie mial porcje ruchu. asia39 - 2015-04-08, 11:21 Joko napisał/a: Dosta? te? prezent - ga??zk? jarz?biny, tak z 25 cm, do?? cienk?. My?la?am, ?e dobrze, bo b?dzie sobie móg? j? podskrobywa?, ?ciera? z?by... Uwa?aj z jarz?bin?. Mo?esz j? podawa?, ale rzadko i w niewielkich ilo?ciach (mo?e powodowa? ból brzucha i biegunk?, jak zje za du?o). Joko napisał/a: Jakie? by?o moje zdziwienie, kiedy rano (na noc zamykamy Stampego, po prostu zamykamy klatk?, kiedy królu? sobie tam wkica, ewentualnie ?asimy smako?ykiem) zobaczy?am, ?e.. ga??zki... NIE MA... on musia? j? ca?? zje?? . Tym si? nie przejmuj. Ga??zki mo?e zje?? w ca?o?ci. Nic mu nie b?dzie. Mój Chrupek jak dostanie ga??zki, to zjada wszy?ciutko do ostatniej drzazgi Joko - 2015-04-08, 14:17Nuna, asia39 - dzi?ki za odpowied? (i za to, ?e chcia?o si? Wam tego d?ugiego posta w ogóle czyta?)! Nuna napisał/a: Rob wszystko tak jak do tej pory, dobrze Wam idzie :) No w?a?nie nie jestem pewna Nuna napisał/a: Delikatne podgryzanie jest oznaka sympatii i zainteresowania,a nie zlosliwosci. On pielegnuje Twoje futerko i liczy na wzajemnosc. tylko, ?e on mnie zacz?? podgryza? zaraz w zwi?zku z tym ostentacyjnym obsikaniem dywanu, jak zacz??am wyciera? to.. dlatego wydawa?o mi si?, ?e to mog?a by? z?o??. Chocia? faktycznie on tak podskubywa?, ale podskubywa? tak bardzo zdecydowanie i wszystko na mnie. A ja si? po prostu boj?, bo podobnie podskubywa? przez chwileczk? podczas mojego pierwszego spotkania z nim, ja si? dawa?am, a zaraz potem chapn?? mnie tak, ?e do dzi? mam siniaka na r?c?! Nuna napisał/a: Z tego co piszesz to krolik wybral Ciebie na kroliczego partnera. ?ooo matko Nuna napisał/a: Teraz trzeba uwazac zeby nie stal sie agresywny w stosunku do Twojego chlopaka No ?wietnie , to teraz b?d? mia?a zazdrosnego ch?opaka (o królika oraz o to, ?e wg. niego spad? w mojej hierarchii poni?ej królika ;), i ?e królik otrzymuje wi?ksz? porcj? "miziania" ni? on) oraz zazdrosnego królika ;) Nuna napisał/a: Stampe po oswojeniu z Wami i mieszkaniem moze pokazac swoje prawdziwe oblicze, znaczyc katy i Ciebie, pierwsze proby juz byly " walka o dywanik" , przegrana raczej.. trudno mi doczy?ci? do ko?ca z zapachu dywanik, narazie przemy?am go zimnaw? wod? z sol? i cytryn?, ale mam wra?enie, ?e zapach nie do ko?ca zszed?.. dywanik si? suszy na balkonie. Nuna napisał/a: za ktoryms razem bedzie tak celowal zeby trafic w Ciebie Dobrze wiedzie?! Czyli musz? mie? przygotowane zawsze odpowiednie ubranie ;) Tylko on tak ju? zawsze b?dzie znaczy? ca?y czas? Nuna napisał/a: Warto porozmawiac z weterynarzem na temat kastracji. Ja tak my?l?, ?e do weta za jakie? 3 tygodnie (chyba, ?eby by? kryzys), ?eby Stampe si? przyzwyczai?. Tylko, ?e s?dz?, ?e najpierw trzeba b?dzie go wyleczy? z tej infekcji (któr? ma ju? od wielu miesi?cy). Boj? si? troch?, bo pono? ka?de u?pienie królika to ryzyko... Nuna napisał/a: Co do zywienia, wprowadzaj dalej zielenine, zmniejszaj ilosc karmy, krolas schudnie Tylko jak szybko zmniejsza? ilo?? karmy? Bo mi si? wydaje, ?e chyba powinien najpierw przej?? przez kilkutygoniowy trening zieleniny.. a z tego co czyta?am, to wprowadzanie jednego sk?adnika zajmuje jaki? tydzie?, kiedy dajemy po ma?ym kawa?eczku? Nuna napisał/a: Karme mozesz podawac do kuli smakuli, zajmie go na jakis czas , nie bedzie psocil i bedzie mial porcje ruchu. ?wietny pomys?! Asia39 - Hahhaha ^^, my?my si? z moim ch?opcem naprawd? przerazili. Ale chyba troch? s?usznie, skoro jarz?bina nie jest najlepsza (czyta?am gdzie?, ?e jest to jedno z tych drzew, które mo?na bezpiecznie podawa?.. ale nie wszystkie artyku?y mówi? to samo niestety) Co do wybrania mnie jako partnerki, to nie jestem pewna.. Dzisiaj kiedy go wypu?ci?am, to tak si? nie zachowywa?.. nie by? te? agresywny w stosunku do mnie.. usiad?am na pod?odze, pozwoli?am raczej mu nawi?zywa? inicjatyw?, poza zach?t? do zabawy (?rednio chcia?.. ale te? ?rodek dnia). I kilka razy podszed? do mnie, pow?cha? mnie, ale nie mizia? si? w ogóle. I ?rednio chcia? by? g?askany dzi? (wi?c nie naciska?am). Za to szuka? wsz?dzie dywanika (który jest na balkonie i si? suszy), i oczywi?cie znalaz? jak?? plamk? moczu, któr? przeoczy?am na pod?odze w miejscu dywanika, i... oczywi?cie musia? si? tam znowu za?atwi?.. Co gorsza... on zdaje si? poliza? ten mocz, potem ?apki w nim zanurzy? i oznaczy? swój pyszczek nim .. widzia?y?cie co? podobnego? Czy on ca?y czas tak b?dzie tam sika?? Czy to tylko pocz?tkowe znaczenie? Na bobkach na dywanie te? siada? Sikanie to jedna rzecz, ale jak on potem mi ?apki w tym macza, to mocz b?dzie rozniesiony równo po ca?ym pokoju, i trudno b?dzie nawet zobaczy? gdzie. Ale ja i tak strasznie lubi? tego ?obuziaka.. Tylko boj? si? jego ugryzie?. Co? mam wra?enie, ?e ja t? ga??zk? przypomnia?am mu o instynkcie gryzienia .. bo wcze?niej to on najwy?ej siano gryz?. PS. Jednak mnie podgryzuje.. ja nie wiem czy to objaw sympatii, bo on to robi systematycznie i ca?kiem zdecydowanie.. tak ?e bez bluzki by bola?o. On si? zachowuje, jakbym by?a tak? ga??zk? jarz?biny. I nie li?e potem, tylko ogryza. bandak - 2015-04-08, 16:36U mnie Knoppers od jakiego? czasu...mo?e od pó?tora tyg te? mnie podgryza i li?e na zmian? jak sprz?tam mu w klatce. Czasem zdarzy?o mu si? chapn?? mnie bardziej :( Zastanawiam si? czy to sympatia czy ju? wchodzi w okres dojrzewania? Obecnie ma 3 miesi?ce i 3 tyg. Jednak je?li w?o?? r?k? do klatki i najpierw pog?aszcz? jego a dopiero pó?niej zaczn? sprz?ta? mu w klatce np. wyciera? siu?ki bo ci?gle ?wiczymy za?atwianie do kuwety to mnie nie podgryza ani nie li?e lub tylko li?e. Je?li go nie pog?aszcze zaraz jak tylko za ka?dym razem w?o?? r?k? do klatki to tak szybko do mnie podbiega dwa razy podgryzie i li?e. Rosie94 - 2015-05-23, 18:16Witam! Pierwszy raz tu pisze, ale bardzoo potrzebuje pomocy i licze na jakies rady Otó? od 3 tygodni mam królika, ma na imie Rosie. Od samego poczatku nie by?o z ni? problemów, nie ba?a sie, ch?tnie wychodzi?a z klatki, kaza?a si? g?aska?. Jednak poniewa? studiuje to kiedy? musia?am wróci? do domu i co sie z tym wi??e zabra? j? ze soba. Juz w samochodze by?a wystraszona, ca?y czas by?am z ni?, g?aska?am, ale to nie du?o dawa?o. A w domu niby jest ok, ale p?oszy si? ka?dego g?o?niejszego d?wi?ku czego nie robi?a jak by?a w mieszkaniu. Chowa si? za ?ó?kiem i to tam sp?dza wiekszo?? pobytu w domu, siedz? z ni? na pod?odze, staram sie ?eby czu?a sie jak najlepiej, wszysyc w domu juz niemal chodza na palcach zeby jej nie p?oszy?, ale nie zagusze d?wieków dochadzacych z zewnatrz. Czy to minie? Musi przywykn??? Mo?e ja zrobi?am co? ?le? Zabir - 2015-05-27, 19:02Zachowujcie si? naturalnie, je?eli przywyknie do Waszych takich zachowa?, to potem ka?de inne bedzie wywo?ywa? panik?. Musisz do nie spokojnie mówi?, by? mo?e jakie? dzieci maj? do nie dost?p i nie obchodza si? z ni? w?asciwie? pamcik - 2015-08-29, 23:02Temat postu: Dziwne zachowanie w nowej wszystkim to cze??, poniewa? jestem now? u?ytkowniczk? :) Mam problem, z tego co tutaj wyczyta?am, to króliczki nowe klatki raczej darz? mi?o?ci?... U mnie jest troch? inaczej. Do?? dziwna sytuacja. Mi?ka jest u mnie od sko?ca stycznia 2015, jest karze?kiem, po sterylizacji z powodu nadmiernej agresji. Zachowanie po zabiegu uleg?o poprawie :) Wczoraj zmieni?am klatk? na wi?ksz?, przez ca?y dzie? wszystko by?o w normie, nic nadzwyczajnego. Nad ranem wydarzy?o si? co? dziwnego, królik zacz?? si? rzuca? po klatce, wbiega? w kraty, wyra?nie boj?c si? jednego ko?ca klatki, w którym nie ma niczego, czego by nie zna?a. Kuwetka, to wszystko. Skrada?a si?, przera?ona, po czym odskakiwa?a. Nie pada? na to miejsce nawet ?aden cie?... Od razu zareagowa?am, ale królik by? maksymalnie zestresowany, spi?ty, wr?cz zdzicza?y. Pomizia?am, och?on??a troch?, wypu?ci?am j?. W ci?gu dnia znów wszystko okej, do klatki wchodzi?a ch?tnie. Zbli?y? si? wieczór, nawet jeszcze jej nie zamkn??am na noc, znów to samo, wchodzi do klatki, ale z tak? ostro?no?ci?, znów dotycz?c? tego samego miejsca... Czy kto? spotka? si? z takim zachowaniem? Zaznacz? te?, ?e Mi?ka jest raczej królikiem, który bardzo szybko dostosowuje si? do nowego otoczenia, zmiany miejsca/pokoju, czy podró? autem nie robi? na niej najmniejszego wra?enia, nie jest te? boja?liwa. Poza klatk? sp?dza wi?kszo?? dnia. kotkowa - 2015-08-30, 10:10Mo?e króliczek w nocy us?ysza? w rejonach drugiego ko?ca klatki jaki? ha?as, skrobanie, tupanie... co? czego my nie byliby?my w stanie us?ysze?? Moja Zuzka te? si? tak kiedy? zachowa?a, ale wida?, ?e si? zwyczajnie czego? wystraszy?a. Na drugi dzie? by?o dobrze Mo?e spróbuj da? tam jaki? smako?yk ?eby skojarzy?o jej si? dobrze to miejsce... Szczerze powiedziawszy nie wiem czy co? to pomo?e, ale my?l?, ?e warto spróbowa?. Na pewno nie zaszkodzi. pamcik - 2015-08-30, 12:49W sumie dzisiaj w nocy ju? by?o okej, pomog?y jej ukochane borówki i ulubiony pluszak :D Pozakrada?a si? troch?, obw?cha?a t? "przera?aj?c?" cz??? i wszystko pi?knie :P - przynajmniej jak narazie :) aGusia - 2015-08-30, 17:23Nie mia?am takiej sytuacji ale zdarzy?o si? nie raz ?e który? królik co? faktycznie musia? us?ysze? bo przez 5min siedzia?/a w jednym miejscu tupi?c. olucha84 - 2016-03-30, 08:18Temat postu: Adoptowany królik woli kanape i mieszkanie ni? swój ma?y azyWitam Jestem tu nowa. Od soboty mam królika. Mój ma? go znalaz?. Królik jest m?ody i wida?, ?e oswojony. Tak jak czytam, ?e królików azylem i bezpiecznym miejscem jest klatka (u nas na razie karton, dzisiaj kupimy klatk?) tak z tym królikiem jest na odwrót. On woli biega? po mieszkaniu i spa? na mi?kkim kocyku na kanapie. Jak si? go wsadzi do kartonu to wpada w histeri?. Plusem jest to, ?e kupki zjada czyli sprz?ta po sobie i ma?o sika. Staramy si? go wrzuca? do kartonu na siusiu. Czasem trwa to nawet 8 godzin. My?la?am, ?e króliki sikaj? co chwile. Wczoraj karton przykryli?my siatk? ale skubany si? wydosta? jako? i dzisiaj zasta?am go na mi?kkim kocyku na kanapie przy kaloryferze . Wrzuci?am go do kartonu bo przecie? musia?am wyj?? do pracy, nie mog? mu ca?kowicie zaufa?. Pytanie moje, czy królika mo?na nauczy? ?ycia w klatce jak j? kupimy? Czy mamy mu wsadzi? tam kanap?? Co zrobi?, ?eby j? te? polubi?. Przecie? nie mo?e biega? po mieszkaniu ca?y czas do puki nie nauczy si? porz?dnie za?atwia? w swojej toalecie. Prosz? o rad?. aGusia - 2016-03-30, 10:40Karton to dla króliczka w tej chwili co? strasznego. W klatce b?dzie inaczej. W rogu postaw kuwet? ze ?wirkiem drewnianym i zamknij go na par? godzin by zbada? teren. Tam te? tylko dawaj mu jedzonko. Daj te? ten kocyk który lubi na dno klatki :) Nuna - 2016-03-30, 11:05Moze zyc bez klatkowo, kuweta i miejsce z pasnikiem i kocykiem calkowicie wystarczy. Trzeba tylko zabezpieczyc kable, kwiatki i ksiazki. Krolik sie jeszcze rozkreci i wtedy bedzie wiadomo co pochowac olucha84 - 2016-03-30, 11:14 aGusia napisał/a: Karton to dla króliczka w tej chwili co? strasznego. W klatce b?dzie inaczej. W rogu postaw kuwet? ze ?wirkiem drewnianym i zamknij go na par? godzin by zbada? teren. Tam te? tylko dawaj mu jedzonko. Daj te? ten kocyk który lubi na dno klatki :) Dzi?kuj? za odpowied?. Nie wiem jednak czy kanapa si? zmie?ci do tej klatki Spróbuj? da? mu co? mi?ciutkiego. olucha84 - 2016-03-30, 11:17 Nuna napisał/a: Moze zyc bez klatkowo, kuweta i miejsce z pasnikiem i kocykiem calkowicie wystarczy. Trzeba tylko zabezpieczyc kable, kwiatki i ksiazki. Krolik sie jeszcze rozkreci i wtedy bedzie wiadomo co pochowac Spróbujemy jednak nauczy? go mieszkania w klatce. Jak wida? króliczki te? maj? swoje potrzeby wygodnickie Mam nadziej?, ?e si? a? tak bardzo nie rozkr?ci RomanK - 2016-03-30, 12:07On zjada wszystkie swoje bobki ? olucha84 - 2016-03-30, 12:14 RomanK napisał/a: On zjada wszystkie swoje bobki ? Tak, wszystkie. Ogólnie nie wiemy jak d?ugo si? b??ka?, mo?e ?ycie go do tego zmusi?o, mo?e je?? nie dostawa?. Jest na razie wychudzony ale ?ywotny wi?c nie wydaje mi si?, ?eby to by?o oznak? jakiej? choroby, mo?e psychicznej ;) Króliczek jest towarzyski i chyba nas polubi?, bo kr?ci si? ca?y czas ko?o nas, na razie nic nie niszczy, przewa?nie zachowuje si? jak piesek i le?y na mi?ciutkiej kanapie. RomanK - 2016-03-30, 15:15To super, ale idzcie z nim do weterynarza. Trzeba sprawdzic jego stan zdrowia, plec i koniecznie skonsultowac te jedzenie bobkow. To nie jest normalne. olucha84 - 2016-03-31, 09:03 RomanK napisał/a: To super, ale idzcie z nim do weterynarza. Trzeba sprawdzic jego stan zdrowia, plec i koniecznie skonsultowac te jedzenie bobkow. To nie jest normalne. Weterynarz go sprawdza? przed adopcj? i powiedzia?, ?e jest zdrowy. A te zjadanie bobków mo?e wynika? z przeg?odzenia (takie moje zdanie). Wczoraj kupili?my mu klatk? i zacz?? w niej ?adnie je?? i pi?. I nie zjada? ju? wszystkich bobków, wi?c mo?e mam racj?. P?e? weterynarz te? sprawdza? ale stwierdzi?, ?e jest tak m?ody, ?e trudno powiedzie?. Nie wiem czy w m?odym wieku s? problemy z okre?leniem p?ci czy weterynarz mia? ma?? wiedz? Ogólnie króliczek troch? si? buntowa?, ?e musi spa? w klatce ale schowa? si? do domku i si? uspokoi?. Taki ?mieszny jest chyba bardziej potrzebuje towarzystwa ni? pies Nuna - 2016-03-31, 10:41Kroliki sa zwierzatkami stadnymi, potrzebuja towarzystwa. Wy teraz jestescie jego stadkiem. Weterynarz nie za bardzo sie chyba zna :) ale nie dlugo dojrzysz dzondra jesli jest chlopcem lub ich brak jesli dziewczynka. Zjadanie bobkow ... tak wlasnie robia dzikie kroliki kiedy jest malo pokarmu, susza, nie urodzaj, glod. Bobki zawieraja resztki siana i roslin i cos jeszcze co krolik ponownie moze wykorzystac. aGusia - 2016-03-31, 18:03olucha84, poka? swojego malucha :) RomanK - 2016-03-31, 19:41 olucha84 napisał/a: P?e? weterynarz te? sprawdza? ale stwierdzi?, ?e jest tak m?ody, ?e trudno powiedzie?. Ogólnie u m?odych królików ci??ko jest sprawdzi? p?e? z tego co mi wiadomo, ale weterynarz jest fachowcem, który powinien umie? to zrobi?. Twój faktycznie móg? nie mie? wystarczaj?cej wiedzy. Ale p?e? moim zdaniem nie jest a? tak istotna póki co :p A jak go nazwali?cie ? amiszka - 2017-03-28, 16:58Temat postu: nowe mieszkanieHej! na pocz?tku tego miesi?ca razem z ch?opakiem i naszym Ma?ym Przyjacielem przeprowadzili?my si? do nowego mieszkania, w starym królik mieszka? 2 miesi?ce (jest malutki jeszcze) i zd??y? si? ju? przyzwyczai? do wszystkiego, bryka?, skaka? i by? pe?en energii ale na nowym, cho? min?? ju? miesi?c jest jaki? osowia?y, dziwny.. Ci?gle le?y, chowa si? po k?tach i nie okazuje rado?ci, zmieni? si? diametralnie. Jak mu pomóc przyzwyczai? si? do nowego miejsca? Kandziora - 2017-03-28, 20:17Hej Amiszka pierwsze co to popatrz czy nowe mieszkanie jest podobne do starego. Dla nas mo?e to nie ma znaczenia ale zwró? szczególn? uwag? na pod?og?. Mój Czarek u mojego ch?opaka tez si? dziwnie zachowuje nie widac by si? ba? ale wida?, ?e jego zachowanie nie jest te same co u mnie w domu. Jaki? osowia?y, cz?sto si? k?adzie i najcz??ciej siedzi pod ?ó?kiem. A problem jest przede wszystkim taki, ?e u mnie jest drewno i na nim dywan a u niego same drewno. Czarkowi jest ci??ko wtedy bryka? choc u mnie biega i to szybko. Wtedy nie przejmuje si? tym, ?e jak zeskoczy z ?ó?ka to si? po?lizgnie ale jak zabraknie u mnie dywanu to ju? nie wie co robi?. A oprócz tego to daj mu czas mo?e pokocha? wcze?niejsze mieszkanie i teraz jest mu ci??ko. Spróbuj si? z nim pobawi?, trzymaj w r?ce np jaki? smako?yki i próbuj go zach?ci? by zacz?? za Tob? chodzi? w ko?cu si? przyzwyczaji.😊 Bazyliszek - 2017-03-29, 09:18To nie jest normalne. Co prawda króliki ?le znosz? wszelkie podró?e i przeprowadzki ale adaptacja trwa kilka dni, zawsze ciekawo?? wygrywa i królik automatycznie poznaje nowe miejsce. Stres zwi?zany z przeprowadzk? i nowym miejscem móg? uaktywni? jakie? choróbsko. Takie zachowanie to czasami pierwszy objaw a akurat stres w tym przypadku móg? przyczyni? si? do namno?enia wi?kszej ilo?ci pierwotniaka. (zak?adaj?c ?e jest nosicielem) Królik nie staje si? osowia?y z powodu nowego miejsca, nie na tak d?ugo. Pewnie, takie zmiany jak panele zamiast dywanu, mog? da? "dziwne" objawy, ale bez przesady z t? d?ugo?ci? trwania i osowia?o?ci?. Moja rada jest taka ?eby? si? wybra?a do weterynarza, nie wszystkie króliki choruj? ksi??kowo, nie musi mie? skr?tu szyi ani pora?e?, mog? by? same zmiany w zachowaniu a stwierdzi?a? ?e zmieni? si? diametralnie. amiszka - 2017-03-29, 11:40Fakt faktem macie racj?, w starym mieszkaniu by?a wyk?adzina dywanowa a tutaj tylko panele.. Mo?e trzeba b?dzie pomy?le? o jakim? dywaniku ?eby ma?y mia? lepiej.. Do weterynarza te? si? udam Bazyliszek - 2017-03-29, 12:27Mo?e sprawia wra?enie osowia?ego, bo jest z?y na te panele. Zamiast szale? musi uwa?a? ?eby si? nie po?lizgn??. Przesz?o mi jeszcze przez my?l, czy czasami nie u?ywasz jakich? od?wie?aczy powietrza, nowe zapachy a zw?aszcza intensywne te? bardzo wkurzaj? króliki. Panele maj? jeszcze jedn? wad? poza ?lisko?ci?, cz?sto si? je myje i królik nie mo?e zostawi? na nich swojego zapachu.
Głównie pokarm, który ma wysoką wartość energetyczną oraz który można długo przechowywać, jest przez wiewiórki zakopywany w ziemi, a takie właśnie są m.in. orzechy. W związku z tym, że nie wszystkie zapasy są wykorzystane przez wiewiórki, nasiona pozostając w korzystnych warunkach pod ziemią, mają idealne warunki doTo nie gryzoń! Króliki to zajęczaki, a nie gryzonie, za jakie wciąż powszechnie się je uważa. Przedstawiciele tych dwóch różnych rzędów ssaków różnią się od siebie kilkoma szczegółami. Pierwszym jest liczba siekaczy (króliki mają dwie pary siekaczy szczęk, ustawionych za sobą, a nie obok siebie, gryzonie – jedną parę). Drugim to, że gryzonie poruszają żuchwą ruchami przód-tył, a zajęczaki rozdrabniają pożywienie okrężnymi ruchami szczęk. Trzecim jest fakt, że gryzonie są w stanie trzymać pożywienie w przednich łapach, a zajęczaki niestety nie. Poza tym gryzonie są zróżnicowane pod względem preferencji pokarmowych a królik jest zawsze tylko bezwzględnym roślinożercą. Jego przewód pokarmowy jest zatem bardzo specyficzny. Przystosował się bowiem do trawienia wysoko włóknistych pokarmów ubogich w białko. Po to, by proces trawienia był jak najbardziej wydajny, „zachodzi dwa razy”: w żołądku i w jelicie ślepym. Skutkiem jest wydalanie dwóch rodzajów kału: miękkich cekotrofów tzw. kału nocnego czy spoczynkowego, który jest wydalany po mniej więcej 8 godzinach od momentu spożycia pokarmu i natychmiast przez naszego królisia połykany oraz kału twardego, dziennego, niejadalnego, określanego kolokwialnie mianem „bobków”, wydalanego szybciej, bo po mniej więcej 4 godzinach po spożyciu pokarmu. Warto wiedzieć!Widok królika zjadającego swoje odchody nie powinien niepokoić. Króliki zjadą cekotrofy, z których odzyskują witaminy oraz niezbędne kwasy tłuszczowe – żródło ich energii. Skąd pochodzi nasz milusiński? Dokładnie nie wiadomo, kto pierwszy udomowił królika. Jedne źródła podają, że byli to Hiszpanie, których półwysep Fenicjanie określali jako „ziemia królików”. Według innych byli to Rzymianie, którzy budowali tzw. leporaria - miejsca dające zwierzętom schronienie przed słońcem, deszczem i drapieżnikami. Pierwszą selektywną hodowlę królików prowadzili prawdopodobnie średniowieczni francuscy mnisi. Ekstremalnie szybka rozrodczość połączona ze zwyczajem kopania pozwalała jednak królikom uciekać z hodowli i opanowywać okolice. Z tego powodu popularne niegdyś było hodowanie królików na małych wyspach, gdzie można je było łatwo kontrolować. Były też przewożone przez marynarzy na oceaniczne wyspy np. pierwsi europejscy koloniści przewieźli je do Australii, gdzie stały się szkodnikami i prawdziwą udręką. W XIX wieku, kiedy pojawiło się powszechne zainteresowanie zwierzętami domowymi, rozpoczęto organizację wystaw królików w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Tworzono i modyfikowano rasy dla potrzeb wystaw, odchodząc od ras, które były stworzone w celu dostarczania pokarmu i futra. Co każdy właściciel wiedzieć powinien? Informacje w pigułce Masa ciała (zależna od rasy) Dorosły samiec: 0,8–5 kgDorosła samica: 0,8–6 kg Ubarwienie i sierść Jednolite lub kombinacja barw; sierść bardzo miękka, długość uzależniona od rasy; Dojrzałość płciowa 22–25 tygodni Cykl Owulacja indukowana, poprzedzona kryciem Długość ciąży 30–33 dni Znaki szczególne Długie uszy, które służą również do termoregulacji; ruchliwy nos; zęby rosnące całe życie – do ścierania wymagają odpowiedniej, bogatej we włókno diety! Długość życia 8–10 lat Długość życia: 8-10 lat, ale znamy i rekordzistów, żyjących ponad 14 lat. Uznaje się, że zwierzę do osiągnięcia dojrzałości płciowej jest „juniorem” a po osiągnięciu 6-7 lat – seniorem. Dopasowujmy więc nasze wymagania do wieku naszego ogonka, zapewniajmy wiele zabawy i frajdy młodzieńcowi, ale nie zmuszajmy 6 latka do szaleńczych maratonów. Bezwzględnie w każdym wieku królik potrzebuje naszego ciepła, uwagi i miłości. Warunki utrzymania: króliki to zwierzęta stadne i powinny być utrzymywane przynajmniej w parze. Klatki, które są polecane, posiadają plastikowe dno i druciane ściany boczne – są łatwe w czyszczeniu i zapewniają dobrą wymianę powietrza. Rozmiar takiej klatki, powinien zapewnić możliwość wyznaczenia sobie przez królika miejsca do odpoczynku, karmienia oraz „toaletę”, np.: 140 x 60 x 50 cm. Na ściółkę możemy wykorzystać trociny, żwirek drewniany, siano, słomę lub ligninę. Nasz pupil powinien mieć zapewnione minimum 4 godziny wybiegu w ciągu doby. Pamiętajmy o zabezpieczeniu mieszkania – najbardziej niebezpieczne są przewody elektryczne i rośliny trujące – królik nie wie, nie czuje, że dana roślina może mu zaszkodzić! Kiedy pogoda sprzyja, naszym podopiecznym możemy zapewnić również wybieg na świeżym powietrzu, na trawie, np.: wykorzystując górną część klatki. Na takim wybiegu musi znaleźć się miejsce zacienione, króliki znacznie lepiej znoszą zimne temperatury niż wysokie, są bardzo wrażliwe i mają skłonność do udarów cieplnych – najlepsza temperatura to 16–24°C. Zagrodę zabezpieczmy w taki sposób, aby królik nie mógł jej przesunąć. Mimo zabezpieczenia, nie zostawiajmy pupila bez obserwacji! Zachowanie: Króliki to zwierzęta ciche, aktywne głównie nad ranem i wieczorem. Są przyjazne, szybko nawiązują więzi z właścicielem, inteligentne. Zwykle nie przejawiają agresji, ale takie zachowanie może wystąpić, gdy królik się boi czy broni swojego terytorium. Problemy behawioralne, które mogą wystąpić to np.: znaczenie terenu moczem i kałem (częściej u niekastrowanych samców), agresja wobec ludzi i innych królików albo destrukcyjne kopanie i gryzienie. Niechciane zachowania można wyeliminować poprzez odpowiednią pracę nad podopiecznym. Jeśli nie radzimy sobie sami, polecamy zasięgnąć porady behawiorysty. Należy podkreślić, że kopanie i gryzienie to naturalne zachowanie dla królika, dlatego aby uniknąć strat należy odpowiednio zabezpieczyć mieszkanie i dostarczyć pupilowi „rozrywek” – duży wiklinowy kosz z sianem daje doskonałe miejsce i okazje do kopania. Kastracja/sterylizacja: nasze króliki powinny być sterylizowane/kastrowane, przede wszystkim ze względów zdrowotnych (nowotwory narządów rozrodczych), ale także dla uniknięcia niepożądanych zachowań (agresja, walki, znaczenie terytorium) czy ciąży. Zwierzęta mogą być sterylizowane, kiedy tylko osiągną dojrzałość płciowa czyli po ok. 4-6 miesiącu życia. Górna granica wieku kastracji jest względna, w praktyce nie istnieje. Ważne jednak, by nie zwlekać z zabiegiem zbyt długo (do 4 roku życia), zwłaszcza u samic, z racji rozwijania się chorób układu rozrodczego. Pragniemy przy okazji obalić mit jakoby urodzenie jednego miotu zapobiegało problemom na później. To zupełna nieprawda! Żywienie: królik to wegetarianin! Podstawą jego diety jest świeże siano, trawy i zioła. Ośmiotygodniowy królik może już powoli przyzwyczajać się do stopniowo wprowadzanych warzyw i niewielkiej ilości owoców. Tylko młode króliczki mogą jeść granulowaną karmę komercyjną w większych ilościach, dorosłemu królowi wystarczą 2 łyżki dziennie. Mieszankom, kolbom i innym dodatkom mówimy NIE! Nie są zbyt zdrowe, a na pewno kaloryczne. Pamiętaj o regularnym karmieniu, zachowaniu umiaru w smakołykach i stałym dostępie do świeżej wody. Unikaj przekarmiania i nagłych zmian w diecie. Polecamy też artykuł o żywieniu królików. Otyłość: jest jedną z ważniejszych dolegliwości królika, do której doprowadza zbyt kaloryczne jedzenie i mało ruchu. Jeśli Twój królik przybrał na wadze, traci normalne proporcje (zaczyna przypominać piłeczkę), jest często ociężały, przestaje biegać i ma problemy z umyciem grzbietu czy genitaliów – trzeba zweryfikować jego żywienie i przejść na dietę odchudzającą! Problemy z zębami: króliki posiadają zęby, które rosną przez całe życie! Choroby zębów najczęściej są spowodowane niewłaściwym żywieniem, wadami genetycznymi, mechanicznym uszkodzeniem szczęk, żuchw czy zębów, infekcjami bakteryjnymi lub nowotworami. Tym, co powinno zaniepokoić właściciela jest: niechęć lub wręcz niemożność jedzenia, wypadanie jedzenia z pyszczka, ślinienie się, łzawienie oczu, widoczny przerost lub przesunięcie zębów, a przede wszystkim zmniejszenie wydalania kału oraz utrata wagi, która powinna być regularnie monitorowana. Radosny królik: Nie należy zapominać o zdrowiu psychicznym naszego pupila. Jeżeli nie ma towarzystwa innych zwierząt tym bardziej potrzebuje uwagi i zainteresowania ze strony człowieka. Królik powinien jak najwięcej czasu spędzać poza klatką i towarzyszyć swojemu właścicielowi. Wygospodarujmy codziennie czas na zabawę i głaskanie. Królik to zwierzę bardzo towarzyskie, podatne na depresję, staje się wtedy osowiałe bądź agresywne i skłonne do chorób. Królik królikowi niepodobny American Rabbit Breeders' Association (ARBA), która ustala standardy hodowli i corocznie autoryzuje wiele tysięcy wystaw, uznaje ponad 40 ras królików, różniących się wielkością, kolorem sierści i uszami, natomiast inne organizacje uznają jeszcze większą ich liczbę, np. w Wielkiej Brytanii obecnie jest 61 ras w 531 wariacjach. Najpopularniejsze są odmiany miniaturowe Baran miniaturowy - cechą charakterystyczną są przede wszystkim opadnięte uszy - zwisłouchość i tzw. „korona” na głowie pomiędzy uszami. Waga maksymalna to 2,4 kg, można spotkać zarówno baranki krótko- jak i długowłose. Niech Was nie zmyli ten spokojny wygląd, rasa ta jest uznawana za jedną z najweselszych i najbardziej rozbrykanych. Gładkowłosy – najczęściej spotykana miniatura, waga do 1,2kg, mają krótką sierść o różnym ubarwieniu, niewymagającą zbytniej pielęgnacji. Mini Rex – optymalną wagą tej rasy jest 1,2-2 kg. Ciałko jest krępe, uszy są dosyć krótkie, a głowa szeroka(całość przypomina kształt gruszki) ma niebywale aksamitne futerko w różnorodnych barwach. Jest to odmiana wesoła, odważna i stosunkowo bardziej terytorialna niż inne. Lew - cechą charakterystyczną jest bujna grzywa, przypominająca tę u króla zwierząt (stąd nazwa) oraz pędzelek w okolicach ogona. Lewki mają małą głowę, krótsze uszy w stosunku do innych ras, a waga waha się od 1,1 do 1,6 kg. Angora – to wyjątkowa rasa, ze względu na swoją długą sierść, nie przekraczają wagi 1,5 kg. Są bardzo kontaktowe, należy je koniecznie przyzwyczaić do codziennej pielęgnacji (szczotkowania). Mój króliczek źle się czuje… Każdy opiekun, znający swoje zwierzątko, bez trudu zauważy niepokojące objawy. Ale dla początkujących właścicieli królików może być to trudne. Oto parę objawów, na które warto zwrócić uwagę: zmiana zachowania: zwierzę sprawia wrażenie smutnego, nie chce wychodzić z klatki, siedzi w jednym miejscu, może mieć zaburzenia równowagi, nienaturalną postawę ciała, drżenia, paraliż; brak apetytu, spadek masy ciała, biegunka lub zaparcia; zwiększone pragnienie, częste oddawanie moczu, krew w moczu lub bezmocz; wypadanie sierści poza okresem linienia, sierść matowa i zmierzwiona, wyłysienia, częste drapanie się, zaczerwienienie skóry, strupki, łupież; przechylanie i potrząsanie głową, drapanie się po uszach, zewnętrzne lub wewnętrzne zmiany na uszach spuchnięte powieki, łzawienie, zaczerwienienie spojówek; wyciek z nosa, częste kichanie; kaszel, duszność; wzdęty brzuch, przelewanie się w jelitach, zgrzytanie zębami. Opracowanie: Paulina Kłosińskamgr inż. tech. wet. Natalia Goszczycka Wróć
mój królik ma 5 lat i cały czas siedzi w jednym miejscu i nie pije wodu :(2007-11-21 17:59:00; Lubicie siedzieć w jednym miejscu przez cały czas? 2011-04-03 19:50:48; czy to normalne że chomik prawie cały czas siedzi w miejscu? 2009-08-09 16:58:45; Mój pies cały czas siedzi w jednym miejscu? 2011-11-23 18:41:51
Królik domowy jest udomowioną formą królika europejskiego. Dawniej był hodowany głównie ze względu na swoje futro oraz mięso. Z biegiem czasu hodowcy go zminiaturyzowali i stworzyli z niego zwierzę domowe. Sprawdź, jak dbać o królika. spis treści 1. Historia królika 2. Charakterystyka królika Ile waży królik? Ile żyje królik? Ciąża u królika 3. Zachowanie królika 4. Warunki i opieka nad królikiem Klatka dla królika Ściółka dla królika Wyposażenie klatki dla królika Wybieg dla królików 5. Żywienie królika 6. Pielęgnacja królika 7. Zdrowie królika 8. Kastracja i sterylizacja królika 9. Rasy królika miniaturki Rasy krótkowłose Rasy długowłose 10. Alergia na królika 11. Królik miniaturka z innymi zwierzętami domowymi 12. Zakup i cena królika rozwiń 1. Historia królika Hodowla królików sięga starożytnego Rzymu - to właśnie wtedy zaczęto udomawiać te zwierzęta. Rzymianie bardzo lubili królicze mięso i dlatego ich hodowla byłą rozprzestrzeniona w całym Imperium Rzymskim. Jednak wzmianki o królikach pojawiają się już w Biblii. Królik domowy był hodowany głównie ze względu na swoje mięso oraz futro i wełnę. Z czasem stał się dla człowieka także zwierzęciem domowym, do towarzystwa. Zobacz film: "Jak wybrać odpowiednie zwierzę dla dziecka?" Zmiany rozpoczęły się już w średniowiecznych klasztorach. W XVI wielu pojawiły się pierwsze króliki o kolorowym futrze. W XIX wieku zainteresowanie królikiem domowym było już powszechne. W XIX wieku zaczęło się też prawdziwe zainteresowanie królikami miniaturkami, gdy wybuchła powszechna moda na posiadanie domowych zwierzaków. Zmiana warunków mieszkaniowych wpływała na wygląd tych zwierząt, przez co zyskiwały krótszą lub dłuższą sierść. Zmieniały się również gabarytowo. Zaczęto organizować wystawy w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Królik był więc modyfikowany na potrzeby wystaw. Modyfikacje miały na celu maksymalne upiększenie zwierzaków, aby zachwycały swą urodą. Modyfikowane je również w taki sposób, aby posiadały wszystkie pożądane cechy domowego pupila. Tym samym zaczęto odchodzić od ras, które były hodowane w celu dostarczania mięsa i futra. W dzisiejszych czasach króliki miniaturki mają swoich fanów nie tylko wśród dzieci, ale także wśród nastolatek i młodych kobiet. Na portalach społecznościowych możemy znaleźć całe mnóstwo zdjęć tych miłych króliczków. Niektóre z nich posiadają nawet własne profile i konta, a ich właściciele biorą udział w konkursach na najpiękniejsze zwierzątko. 2. Charakterystyka królika Cechą charakterystyczną królików są między innymi długie uszy, służące również do termoregulacji. Króliki mają bardzo ruchliwy nos, a także zęby, które rosną przez całe życie. Królik posiada bardzo miękką sierść, której umaszczenie i długość są zależne od rasy. Zdarza się, że króliki są uważane za gryzonie, jednak jest to błędne twierdzenie. Króliki domowe zaliczane są do zajęczaków. Charakterystyczne dla zajęczaków jest między innymi posiadanie dwóch par siekaczy szczęk, które są ustawione za sobą, rozdrabnianie pokarmu okrężnymi ruchami szczęk, a także brak umiejętności trzymania pożywienia w przednich łapkach. Przewód pokarmowy królika jest specyficzny i przystosowany do trawienia włóknistych pokarmów, które są ubogie w białko. Dla zwiększenia wydajności procesu trawienia, pokarm trawiony jest nie tylko w żołądku, ale również w jelicie ślepym. W efekcie królik wydala dwa rodzaje kału. Po około 8 godzinach od spożycia pokarmu wydalany jest kał nocny, nazywany również spoczynkowym. Są to miękkie cekotrofy, które są przez królika od razu zjadane (jest to zjawisko normalne, królik z cekotrofów odzyskuje witaminy i niezbędne kwasy tłuszczowe). Drugi rodzaj wydalanego kału to kolokwialnie zwane "bobki" (kał dzienny, twardy i niejadalny, wydalany po około 4 godzinach po jedzeniu). Ile waży królik? Duża liczba uznawanych ras królików sprawia, że ten gatunek zwierząt jest niezwykle różnorodny. Dorosły królik może ważyć od 0,8 aż do 6 kilogramów. Ile żyje królik? Długość życia królika to najczęściej koło 7-10 lat, jednak występują również przypadki, kiedy zwierzę dożywa nawet 14 lat. Po osiągnięciu 6-7 roku życia, królik jest określany jako senior. Ciąża u królika Dojrzałość płciową króliki osiągają około 4. - 6. miesiąca życia. U królików występuje owulacja indukowana, która musi być poprzedzona kryciem. Oznacza to, że samica królika jest gotowa do zapłodnienia praktycznie przez cały czas. Ciąża w przypadku królików trwa około miesiąca (30-33 dni). 3. Zachowanie królika Królik domowy nie wymaga zbyt wielkiej uwagi. Na przestrzeni lat został zminiaturyzowany i dostosowany do warunków pokojowych. Jest zwierzęciem bardzo towarzyskim i lubi obecność człowieka, a także szybko nawiązuje więź z właścicielem i jest inteligentny, jednak nie lubi być brany na ręce. Noszenie królika na rękach nie jest korzystne również ze względu na delikatność jego układu kostnego i nerwowego. Króliki są zwierzętami cichymi, a największą aktywność wykazują głównie nad ranem i wieczorami. W dzień zwierzęta te chętnie śpią, mimo to jednak są dość energiczne. Ważne jest, że króliki nie lubią hałasu, ani gwałtownych ruchów (wywołuje to duży stres u zwierzęcia), dlatego nie sprawdzą się jako towarzysze dzieci. Charakterystyczny w usposobieniu królika jest indywidualizm. W związku z tym właściciel nie powinien mocno ingerować w przestrzeń zwierzaka. Króliki powinny mieć możliwość samodzielnego eksplorowania otoczenia. Agresja u królików zazwyczaj nie występuje. Zwierzę może jednak przejawiać agresję w przypadku zagrożenia, kiedy się boi lub broni swojego terytorium. W takiej sytuacji królik może tupać, warczeć, a nawet ze strachu podrapać lub ugryźć właściciela. Innymi niepożądanymi zachowaniami są np. destrukcyjne kopanie lub gryzienie bądź znaczenie terenu kałem i moczem (częste u niekastrowanych samców). Niezbędna wtedy jest odpowiednia praca z pupilem, a pomóc może konsultacja z behawiorystą. Króliki miniaturki początkowo potrzebują naszego zainteresowania i uwagi, aby dobrze się poczuć, jednak, gdy już się zaaklimatyzują w otoczeniu, łatwo się do niego przyzwyczają i nie powinny sprawiać problemów. 4. Warunki i opieka nad królikiem Króliki domowe są zwierzętami stadnymi, dlatego najlepiej jeśli są trzymane przynajmniej w parze. W sytuacji, kiedy królik jest jednym zwierzęciem w domu, niezbędne jest poświęcenie mu dużej ilości uwagi i zainteresowania ze strony właściciela. Klatka dla królika Powszechnie panuje przekonanie, że miniaturowe króliczki nie muszą mieszkać w dużych klatkach, z racji swoich niewielkich rozmiarów. Rzeczywiście - rasowe dorosłe osobniki zwykle nie mają więcej jak 30 centymetrów długości, jednak najczęściej w sklepie zoologicznym nie spotkamy rasowego królika miniaturki, które osiągają dużo wieksze rozmiary. Zwłaszcza dotyczy to odmian z oklapniętymi uszami, zwanych barankami. Wymagają one dużo większych klatek, niż mogłoby się wydawać. Podczas kupowania klatki należy mieć też na uwadze ruchliwość królików. Pomimo częstych spacerów po mieszkaniu, jakie pupilowi zapewnimy, mnóstwo czasu będzie spędzał w klatce. Klatka dla królika powinna: mieć przynajmniej metr długości - powinna być na tyle duża, aby zwierzak mógł w niej wyznaczyć sobie miejsce do odpoczynku, jedzenia oraz część jako "toaletę". stać na podłodze, przykładowo w rogu pokoju, ale w takim miejscu, aby mógł nawiązać kontakt wzrokowy z właścicielem, jednocześnie mając nieco prywatności. Taki zabieg spowoduje, że królik szybciej się oswoi, będzie miał poczucie bezpieczeństwa. być ustawiona z dala od przeciągów i kaloryfera lub innych źródeł ciepła. Nie powinniśmy jej też stawiać w kuchni, gdyż opary wydobywające się z gotujących się potraw, a także temperatura i wilgotność szkodzą królikowi. składać się z plastikowej, głębokiej podstawy i nadstawki zbudowanej z metalowych prętów. Drzwiczki u góry klatki są dużym ułatwieniem podczas sprzątania, a drzwiczki boczne umożliwią królikowi samodzielne opuszczenie swojego miejsca (jednak to właściciel zawsze decyduje, kiedy zwierzak będzie mógł z klatki wyjść). Króliki miniaturki nie potrafią się wspinać i skakać po pułkach, dlatego powinna mieć dużą powierzchnię dna, jednak powinna być na tyle duża, aby królik mógł spokojnie stanąć słupkiem. Jest to pierwotne, wrodzone królicze zachowanie, które dzikim przodkom królików umożliwiało wypatrywanie zagrożenia. Aby codzienna opieka nad zwierzakiem nie sprawiała kłopotu, dziecko powinno mieć swobodny dostęp do klatki ze zwierzakiem. Ściółka dla królika Jako ściółka w klatce królika dobrze sprawdzą się: grube wióry (najlepiej z drzew liściastych) drewniany żwirek granulowana ściółka, która odznacza się największą chłonnością Trociny i siano nie będą dobrym rozwiązaniem, ze względu na to, że szybko zaczynają gnić. Można nauczyć królika korzystania z kuwety. Należy ustawić ją w rogu klatki. Co prawda, króliki kał wydalają gdzie popadnie, jednak uczą się oddawania moczu w określonym miejscu (w przeciwnym przypadku nie wolno karać zwierzaka). Warto zaznaczyć, że wygodniejsza do sprzątania jest kuweta z separatorem moczu. Jeśli królik opanuje umiejętność korzystania z kuwety, rzadziej będziemy musieli wymieniać ściółkę. Zwykle robimy to raz na tydzień lub na dwa, jednak częstotliwość powtarzania tej czynności zależy od rozmiaru klatki - im jest większa, tym ściółka brudzi się wolniej. Sprzątanie klatki królika miniaturki może być zbyt trudne dla małych dzieci, jednak zawsze może ono nam w tym pomagać. Przykładowo, my usuwamy starą ściółkę, a dziecko nasypuje świeżą. Wyposażenie klatki dla królika Do podstawowego wyposażenia klatki należą poidełko Poidełko zwykle jest wykonane z tworzywa sztucznego, jednak jest zawieszane zazwyczaj na zewnątrz klatki, czyli poza zasięgiem zębów królika (koszt około 10-20 złotych w sklepie zoologicznym). Aby zapewnić królikowi dostęp do wody można też wstawić do klatki miseczkę. Niezależnie od rodzaju pojemnika, powinien być on codziennie myty, a poziom wody stale kontrolowany i w razie potrzeby uzupełniany. paśnik na siano miski na pokarm Paśnik i miski powinny być ceramiczne lub metalowe, ponieważ będą odporne na pogryzienie. Króliki, tak jak gryzonie lubią gryźć różne przedmioty, więc plastikowe naczynia mogłyby szybko zostać zniszczone. domek Domki sprzedawane w sklepach zoologicznych, zwykle są wykonane z plastiku lub z drewna. Lepszym rozwiązaniem będzie oczywiście domek drewniany, ponieważ gdyby nasz pupil pogryzł plastik, mógłby się pokaleczyć. Warto wiedzieć, że króliki miniaturki nie potrzebują kołowrotków, ponieważ nie biegają na nich, jest on zbędny. Wybieg dla królików Królik domowy musi mieć również zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu. Należy zapewnić zwierzakowi przynajmniej cztery godziny wybiegu w ciągu dnia. Zanim pozwolimy królikowi na swobodne poznawanie ruszanie się po pomieszczeniu warto odpowiednio przygotować przestrzeń. W obrębie tego wybiegu powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo - ukryć bądź usunąć wszystkie urządzenia elektroniczne i kable, rośliny doniczkowe (mogą być trujące), cenne przedmioty, a także wszystkie przedmioty, które mogłyby ulec zniszczeniu - ze względu na ostre siekacze (królik może nadgryzać różne przedmioty). Warto zablokować wąskie przestrzenie (żeby uniknąć zaklinowania królika). Powinniśmy mieć również pewność, że w naszym domu jest wystarczająca ilość miejsca, a nam nie brak cierpliwości do mieszkania pod jednym dachem z królikiem. Króliki mogą spędzać czas na świeżym powietrzu tylko przy odpowiednich warunkach pogodowych. Istotne jest, że królik domowy jest dość wrażliwy (lepiej znosi niższe temperatury) i posiada skłonność do udarów cieplnych, dlatego najlepsza temperatura dla tego zwierzęcia to 16-24 stopnie Celsjusza. Przygotowując wybieg na trawie należy zadbać, żeby znalazło się na nim zacienione miejsce. Dodatkowo, należy wybieg odpowiednio zabezpieczyć i mimo wszystko nie zostawiać królika bez obserwacji. 5. Żywienie królika Królik domowy jest roślinożercą. Ma niewielki żołądek o pojemności 180-200 centymetrów sześciennych. Jednym z elementów diety królika domowego jest siano (jest też źródłem błonnika). Poza tym królik domowy może spożywać zioła i zieleninę, takie jak: łopian dziki chrzan rumianek cykorię kapustę koperek tymianek natkę liście malin brokuły krwawnik pospolity lucerna macierzanka ogórecznik melisa mięta malwa komosę biała bazylia babka koniczyna stokrotka mniszek lekarski pokrzywa W żywieniu królika można też wykorzystać granulat z mielonej zieleniny. Warto zaznaczyć, że zawiera on odpowiednie proporcje wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Granulat dla królika powinien być podawany w ceramicznym pojemniku, gdyż lżejsze naczynie może być przez zwierzaka przewrócone. Dobrze dostępne w sklepach zoologicznych smakołyki takie jak kolby, dropsy czy kolorowe chrupki nie powinny być stosowane. Można je porównać do dań typu fast food dla ludzi - są smaczne, jednak nie do końca zdrowe. Takie przekąski dla królików zazwyczaj nie mają zbyt dużo wartości odżywczych, a są bardzo kaloryczne i w nadmiarze mogą być szkodliwe. Jako dodatkowe smakołyki można podawać jabłka i marchew (ważne, żeby były świeże, niepryskane, umyte i osuszone). Warzywa i niewielkie ilości owoców można wprowadzać do diety królika już około ósmego tygodnia życia zwierzęcia. Ważne jest, aby przebiegało to powoli i stopniowo. Odpowiednie żywienie królika ma ogromny wpływ na jego zdrowie i samopoczucie. Szczególnie ważna jest przede wszystkim odpowiednia dieta, by nie doszło do problemów z żołądkiem. Ważne jest też zaszczepienie królika przeciwko bardzo groźnej dla królików chorobie zakaźnej - pomorowi króliczemu. Cenne dla nich są głównie zioła, dostarczające cennych składników odżywczych. Gotowe mieszanki można dostać w sklepach zoologicznych, można je także zebrać samemu. Bardzo ważnym, właściwie niezbędnym składnikiem diety króliczka jest siano i kora drzew. Można podawać mu nieokorowane gałązki z owocowych drzew. Nie wolno zaś podawać gałęzi z drzew iglastych, ponieważ zawierają one żywicę, szkodliwą dla królika. W sianie znajdują się substancje balastowe, dobroczynnie działające na pracę jelit. Powinno być świeże i suche, najlepsze będzie siano z domieszką ziół. Bez problemu powinniśmy je dostać w sklepie zoologicznym. Dobrym, zdrowym i smacznym urozmaiceniem posiłków królika miniaturki będą owoce i warzywa. Z owoców będą to maliny banany jabłka gruszki melony papaje jeżyny truskawki brzoskwinie ananasy winogrona borówki czarne jagody Z warzyw zaś można podawać królikowi: koperek koper włoski marchewka szpinak pietruszkę cykorię seler seler naciowy paprykę rzodkiewkę karczochy szparagi brokuły dynię buraki czerwone brukselkę rzepę kalarepkę kalafior pasternak Zawsze musimy pamiętać, by podawać niewielkie ilości warzyw i owoców, ponieważ szybko się psują, a nieświeże mogłyby być dla króliczka szkodliwe. Karmienie króliczka można śmiało zlecić dziecku. Nie powinno mu to sprawić większych trudności, będzie to dla niego dużą przyjemnością. Mniejsze dzieci mogą nasypywać gotowy pokarm do pojemniczków, lub nakładać sianko. Starszym możemy zlecić przygotowanie bardziej złożonych pokarmów, z warzyw lub owoców. Pożywienie króliczka miniaturki powinno być urozmaicone i bogate w błonnik. Jest on niezbędny w przebiegu prawidłowego trawienia. Króliki mają wrażliwe i delikatne żołądki, więc każdy nowy pokarm powinniśmy wprowadzać stopniowo. Przy zakupie dobrze jest dowiedzieć się, czym do tej pory króliczek był karmiony i w pierwszym etapie karmić go tym samym. Dzikie króliki, będące przodkami naszych pupili, żywiły się przede wszystkim wszelkiego rodzaju trawami i ziołami. Króliczki miniaturki również chętnie nimi się zajadają. 6. Pielęgnacja królika Z pielęgnacją sierści króliki krótkowłose radzą sobie zazwyczaj same. Wylizują swoje futerko, jednak przy tym je połykają. Zbyt duża ilość sierści może przyczynić się do powstania zatoru w jelitach, dlatego warto wyczesywać sierść zwierzaka, aby uniknąć takiej sytuacji. Warto już od małego przyzwyczajać królika do zabiegów pielęgnacyjnych. W przypadku królików długowłosych (przykładowo króliki angorskie), niezbędne jest codzienne czesanie. Ze względu na to, że dłuższa sierść jest efektem zabiegów hodowlanych, zwierzęta nie są w stanie samodzielnie, dokładnie wyczyścić sierści. Do czesania królików długowłosych najbardziej odpowiednia jest szczotka dedykowana kotom perskim. Warto zaznaczyć, że króliki domowe gubią sierść. Przed przyjęciem królika jako nowego domownika należy sprawdzić, czy przyszły właściciel nie ma alergii na sierść. 7. Zdrowie królika Królik domowy jest mało odporny na choroby, dlatego też wymaga szczególnej uwagi. Leczenie królika domowego jest trudne i mało skuteczne. Choroby powstają w wyniku: nieodpowiedniej higieny niewłaściwego żywienia pasożytów wewnętrznych i zewnętrznych chorobami zakaźnymi obrażeniami ciała (rany, stłuczenia, złamania) Jednym z najczęściej spotykanych problemów zdrowotnych u królików jest otyłość. Prowadzi do niej zbyt mała ilość ruchu, a także duża kaloryczność pożywienia. Warto zwrócić uwagę na proporcje królika (nie może przypominać piłki), czy zwierzak nie ma problemów z myciem grzbietu i nie przestaje biegać. W takiej sytuacji należy zweryfikować sposób żywienia pupila i w razie konieczności zastosować dietę odchudzającą. Nieprawidłowe żywienie może prowadzić również do problemów z zębami królika. Królicze zęby rosną przez całe życie i do ścierania wymagają odpowiedniej diety. Schorzenia związane z uzębieniem mogą być spowodowanie także wadami genetycznymi, urazem zębów, żuchw lub szczęk. Do powstania chorób mogą się przyczynić też nowotwory i infekcje bakteryjne. Objawy, które powinny wzbudzić niepokój właściciela są między innymi: niechęć do jedzenia ślinienie się wypadanie jedzenia z jamy ustnej przesunięcie lub przerost zębów zmniejszona ilość wydalanego kału i utrata wagi Najgroźniejszą dla królika chorobą jest myksomatoza. Jest chorobą wirusową, a często kończy się śmiercią zwierzaka. Szczepienie królika przed myksomatozą zapewnia mu odporność na czas około pół roku. U królików można też zaobserwować tendencję do pojawiania się ropni, będących skutkiem zakażenia bakteriami. Konsultacji z weterynarzem wymaga również królik, u którego można zaobserwować między innymi zmianę zachowania utratę apetytu zwiększenie pragnienia biegunkę zaparcia częste oddawanie moczu krew w moczu bezmocz wycieki z nosa częste kichani kaszel duszności łzawienie zaczerwienienie spojówek wyłysienia i zwiększone wypadanie sierści poza okresem linienia i wyłysienia 8. Kastracja i sterylizacja królika Duży wpływ na zdrowie królika domowego ma kastracja i sterylizacja. Zabieg pomoże uniknąć nowotworów narządów rozrodczych oraz występowania niepożądanych zachowań, takich jak agresja czy znaczenie terytorium. Zabieg sterylizacji królika można przeprowadzić po osiągnięciu dojrzałości płciowej (około 4-6 miesiąc życia). Ze względu na rozwój chorób układu rozrodczego nie powinno się zbyt długo odwlekać zabiegu. 9. Rasy królika miniaturki Na świecie istnieje obecnie wiele ras królików miniaturek. Wspólnym przodkiem jest królik dziki, rozpowszechniony na świecie w łowieckich celach. Dzisiejsze króliki miniaturki, po licznych modyfikacjach genetycznych są ślicznymi zwierzątkami-przytulankami, o odmiennych jednak walorach estetycznych i budowie. Instytucją ustalającą standardy hodowli królików w Stananach Zjednoczonych jest American Rabbit Breeder's Association. Uznaje ona ponad 40 ras królików, zróżnicowanych pod względem wielkości, umaszczenia i cech charakterystycznych. W Wielkiej Brytanii rozróżnia się 61 ras w 531 wariacjach. Do najpopularniejszych ras królików miniaturowych należą Jeśli chcielibyśmy mieć królika miniaturkę konkretnej rasy, z powodzeniem możemy zwrócić się do profesjonalnych hodowców, którzy zagwarantują nam królika z rodowodem. Jednak musimy wtedy liczyć się ze zwiększonymi kosztami, ponieważ cena rasowego królika będzie na pewno wyższa niż cena zwykłego. Poniżej przedstawiam kilka najpopularniejszych ras królików miniaturek: Rasy krótkowłose Baranek miniaturka Jest to uwielbiana rasa przez hodowców hobbystów i prywatnych właścicieli. Jego wygląd jest bardzo uroczy i miły, potrafi rozczulić większość z nas. Charakterystyczne dla nich są oklapłe, długie uszy, bardzo delikatne. Króliki baranki pozornie wyglądają na bezbronne, nieporadne istoty, potrafią zaskakiwać też swoim temperamentem. Króliki te uznawane są za jedne z najbardziej rozbrykanych na świecie. Baranek potrzebuje zbilansowanej diety, aby nie doprowadzić do otyłości do której ma skłonność. Mini rex Jedna z najbardziej popularnych ras, które są hodowane w domach. Jego wygląd jest rozczulający, zaś charakter posiada wszystkie najlepsze królicze cechy. Posiadają bardzo puchate i aksamitne futerko, które sprawia, że nie potrafimy się oderwać o głaskania tego królika. Rexy są mniej bojaźliwe niż inne odmiany, są też bardzo ciekawskie. Rasa ta przyciąga do siebie miłym usposobieniem, miękkim futerkiem i różnorodnością barw. Królik niderlandzki Rasa powstała w Holandii, w połowie XX wieku. Króliczek ten waży dokładnie 1 kilogram, ma szerokie ramiona, zwarty tułów i jest okrągły. Jego przednie łapki są proste, główka także okrągła o wielkości zbliżonej do piłki do tenisa. Uszy posiada krótkie (miej więcej 5 centymetrów dlugości), zaokrąglone na końcach, z gęstym futerkiem, ustawione sztywno do góry. Oczy ma bardzo duże, szeroko rozstawione, a także posiada krótką gęstą sierść. Występuje we wszystkich kolorach ubarwienia, w jakich możemy spotkać króliki wszystkich innych ras. Jest stworzony, aby mieszkać z ludźmi. Nieduży rozmiar jest jego dużą zaletą. Dobrze odżywiony, zadbany i zadowolony królik niederlandzki może przeżyć nawet 10-12 lat. Jest to królik "z charakterem". Jest bardzo inteligentny i energiczny, szybko się uczy zachowań innych, na przykład poprzez obserwację. Potrzebuje zajęcia i uwagi. Dobrze jest spędzać z nim dużo czasu, mocno przywiązuje się do opiekuna. Źle znosi samotność i opuszczenie. Królik polish Jego cechą charakterystyczną są wyjątkowo krótkie uszy, a także delikatnie spłaszczony pysk, pomimo łagodnego usposobienia, zwierzęta te bardzo lubią psocić. Królik hermelin W przypadku tej rasy można zauważyć duże podobieństwo do królika holenderskiego, jednak jego sierść jest jednolita (zwykle biała); Królik holenderski Najczęściej hodowana rasa, charakteryzuje ją klasyczny wygląd, średniej długości sierść i biało-czarne umaszczenie; Królik gładkowłosy To najpopularniejsza odmiana królika miniaturowego, zwierzę powinno ważyć maksymalnie 1,2 kg, a sierść jest spotykana w różnym umaszczeniu i nie wymaga szczególnej pielęgnacji; Rasy długowłose Karzełek Teddy (perski pluszowy) Króliki te posiadają długą sierść, osiągają niewielkie rozmiary. Charakteryzują się szerokim czołem i ledwo widoczną, krótką szyją. Ich długa sierść robi duże wrażenie. Króliki te występują w wielu różnych ubarwieniach, więc kolory ich futerek bywają czasem zaskakujące. Sierść ta jednak nie wymaga bardzo skrupulatnej pielęgnacji, wystarczy dwa razy w tygodniu porządnie wyszczotkować ciało naszego królika, sfilcowane kępki zaś wyciąć po prostu nożyczkami. Zabiegi te najlepiej jest wykonywać za pomocą sprzętu profesjonalnego, który można zakupić w sklepie zoologicznym. Na wiosnę i jesień króliczki Teddy powinniśmy skrupulatnie wyczesywać i dobrze zaopiekować się futerkiem. Jeśli nie zadbamy o nie, stanie się kłopotliwe i nie będzie dodawało króliczkowi urody. Króliki tej rasy z wyglądu przypominają małe, słodkie, pluszowe zabawki, nasuwające skojarzenie z dzieciństwem. Szybko i łatwo przywiązują się do człowieka, odznaczają się łagodnym i miłych charakterem. Świetnie czują się w towarzystwie dzieci. Największą popularnością króliki te cieszą się w Niemczech i w Czechach, więc jeśli mielibyśmy w Polsce problem z zakupienie króliczka Teddy, warto wybrać się po niego za granicę. Lew - miniaturka Charakterystyczne dla niego jest dłuższe futerko w okolicy pyszczka i głowy, sprawiające wrażenie grzywy lwa. Stąd nazwa tego króliczka. Oprócz tego posiada na czubku ogonka pędzelek, który również dodaje mu drapieżności. W przypadku bardzo młodych królików tej rasy trudno jest czasem odróżnić Lwa od Angory, jednak około piątego lub szóstego miesiąca życia dużo łatwiej jest je odróżnić. Są bardzo łagodnymi zwierzakami, lubiącymi spędzać czas w swoim własnym towarzystwie. Nie zawsze wykazują chęci do wspólnej zabawy. Angora Jest to wyjątkowy królik. Wymaga wyjątkowej pielęgnacji z uwagi na długą i dość trudną sierść. Każdego dnia należy ją wyczesywać, natomiast co 3 miesiące powinniśmy przycinać mu futerko. Bardzo wesoły i kontaktowy, miewa niestety problemy z układem trawiennym. Wymaga zbilansowanego pożywienia, które pomoże zachować urodę futerka i jednocześnie zadziała profilaktycznie przeciw genetycznym skłonnościom do problemów z trawieniem. Hotot Królik ten jest rzadko spotykaną, lecz jednocześnie bardzo ciekawą odmianą. Posiada białe umaszczenie i czarne obwódki wokół oczu. Króliki z tej rasy są niezwykle pogodne, uwielbiają ruch i zabawy. Są bardzo ciekawskie i inteligentne, dzięki czemu są wspaniałymi towarzyszami zabaw. Królik miniaturka Hotot to rzadko spotykana odmiana, ale jednocześnie jedna z najciekawszych. Charakterystyczna dla tych królików jest biała sierść i czarne obwódki wokół oczu. Jest to niezwykle pogodna rasa, która uwielbia zabawy i ruch. Króliki rasy Hotot są niezwykle inteligentne i ciekawskie, co sprawia, że są wspaniałymi towarzyszami codziennego życia. 10. Alergia na królika Alergia jest kłopotem oraz w niektórych przypadkach sporym zagrożeniem. Większość lekarzy, po zdiagnozowaniu alergii na sierść zwierząt, sugeruje pozbycie się pupila. Właściciele pupili wiedzą, że niejednokrotnie oznacza to wyrok śmierci dla zwierzaka. Znalezienie domu zastępczego lub dobrej opieki dla naszego pupila często jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Czy można w takim razie w jakiś sposób ominąć decyzje lekarzy? Nie zawsze jest to konieczne. W stanach zagrażających życiu oczywiście jak najbardziej (np. w przypadku astmy) - w takich sytuacjach musimy poszukać dla króliczka nowego domu. Można w tej sprawie odwiedzić np. Króliczy Serwis Adopcyjny. Nie wolno nam narażać swojego zdrowia i życia. Jednak czasem sprawa nie jest aż tak poważna, lub dotyczy innych alergenów, a lekarz w dalszym ciągu nalega, aby pozbyć się królika. Dobrze jest wtedy pamiętać, że walka z alergią jest możliwa, niekoniecznie pozbywając się alergenu. Alergia jest nadreakcją organizmu na dany czynnik. Aby do tej reakcji nie doszło musimy unikać alergenów. Może to być wyschnięta ślinka, zostawiana po myciu na futerku. Dobrze jest poddać się testom sprawdzającym, który czynnik nas właściwie uczula. Może wcale nie chodzi o zwierzę, tylko np. o sianko lub wyściółkę? Powinniśmy dociec, co właściwie wywołuje reakcję alergiczną. W tym celu najlepiej zrobić sobie testy u alergologa. Można być uczulonym na sierść zwierząt, ale np. tylko kota i psa, a królika już nie. Warto mieć tego świadomość. Aby zminimalizować wpływ alergii w domu, może podjąć takie działania: zminimalizowanie kontaktów z króliczkiem - po kontakcie ze zwierzęciem dokładnie umyj ręce. Możesz poprosić kogoś o pomoc w sprzątaniu, a gdy musisz zająć się tym samodzielnie, skorzystaj z maseczki ochronnej i specjalnego ubrania na zmianę, postaraj się ograniczyć teren, na którym przebywa królik - w ten sposób zminimalizujesz roznoszenie alergenów, do tego łatwiej będzie po nim posprzątać. Aby nie dopuścić do wędrówek królika do całym mieszkaniu, można zamontować specjalne bramki dla dzieci, które mu to uniemożliwią, zadbaj o to, aby królik nie miał możliwości wejść do co najmniej jednego pokoju, gdzie będziesz mógł odpocząć, często i intensywnie wietrz mieszkanie, by pozbyć się alergenów z twojego domu, często sprzątaj swoje mieszkanie, odkurzaj dywany, tapicerki, książki i zasłony, myj ramy obrazów, sprzęty i lampy - wszystko to, na czym zbiera się kurz, używaj naturalnych środków czystości, unikaj innych alergenów - chemiczne środki czystości często działają drażniąco. Jeśli to możliwe, zamień je na takie z naturalnymi składnikami, siano, ściółkę trzymaj w zamkniętym pudełku, a jeśli posiadasz większe zapasy - w piwnicy, garażu lub innym odosobnionym miejscu. Możesz spróbować różnych rodzajów siana - nie każde uczula w jednakowym stopniu, możesz kupić filtr elektryczny, jest bardzo skuteczny w usuwaniu alergenów z powietrza. Mimo swojej ceny, warto się w niego zaopatrzyć, jeśli borykamy się z alergią, znacznie poprawi naszą jakość życia, dobrze jest go mieć przede wszystkim w sypialni, zadbaj o kondycję fizyczną, unikaj stresu i stosuj zdrową dietę - wpłynie to korzystnie na ogólny stan twojego zdrowia i pomoże w walce z alergią. Jeśli palisz papierosy, postaraj się je ograniczyć lub zupełnie z nich zrezygnować. Każda przesada nie jest dobra, zarówno z poświęcaniem własnego zdrowia, jak i z jego przesadną ochroną. Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić co jest dokładna przyczyną alergii i czy możemy zapobiec jej w inny sposób, nie pozbywając się zwierzaka. Niestety, bardzo często oddajemy naszych pupili bez dokładnego sprawdzenia, bez głębszego zastanowienia. 11. Królik miniaturka z innymi zwierzętami domowymi Przyjaźń królika miniaturki z psem lub kotem jest możliwa, a w praktyce rzadko ma miejsce. Zwierzęta te mogą się tolerować wzajemnie, spędzać razem czas. Jednak i mowa ciała, charaktery i temperamenty wykluczają głęboką przyjaźń. Powinniśmy pamiętać, że króliki to zwierzęta stadne. Podczas zakupu warto rozważyć opcję zabrania parki - królik będzie miał towarzysza zabaw i z pewnością będzie dzięki temu szczęśliwszy. 12. Zakup i cena królika Zdarza się, że młode króliki są sprzedawane już w wieku 4-5 tygodni. Jest to zdecydowanie zbyt wcześnie na odłączanie młodego zwierzaka od matki (młody królik powinien mieć przynajmniej 8 tygodni). Wygląd tak małych królików może łapać za serce, jednak po dokładnym obejrzeniu zwierzęcia można zauważyć posklejaną sierść, a także objawy świerzbu, czy zakażenia bakteryjnego. 4-5 tygodniowe króliki nie mają wystarczająco rozwiniętego układu odpornościowego i są szczególnie narażone na infekcje, które mogą się kończyć nawet śmiercią. Pochodzenie i rasa króliczka miniaturki mają bardzo duży wpływ na cenę, jaką zapłacimy za niego. Najdroższe będą rasy oryginalne, jak angora, baranek czy królik szynszylowy. Jeśli zależy nam na określonej rasie, powinniśmy skontaktować się z hodowcą, który zagwarantuje nam pochodzenie zwierzaka zgodne z naszymi oczekiwaniami. Jeśli nie zależy nam tak bardzo na czystości rasy króliczka, istnieje możliwość przygarnięcia lub zaadoptowania go, na przykład od sąsiadów czy znajomych. Zaoszczędzimy wtedy środki, a jednocześnie zapewnimy króliczkowi ciepły dom. Cena za królika miniaturkę waha się w przedziale od 30 do 150 złotych, do tego powinniśmy doliczyć koszty klatki, wyposażenia i pożywienia króliczka. Ceny takich klatek to koszt od 50-190 złotych, wyściółka to około 2-5 złotych. Możemy także do klatki dokupić domek, zapewniając królikowi dodatkową wygodę. Koszt takiego domku to około 200 złotych. Cena suchej karmy dla królika to mniej więcej 20 złotych za kilogram. O diecie króliczka miniaturki szerzej kilka akapitów dalej. Króliki domowe bardzo dobrze sprawdzą się jako towarzysze osób lubiących naturę, które nie chcą zbyt mocno ingerować w życie i funkcjonowanie swojego podopiecznego. Najlepszym opiekunem dla królika będzie osoba spokojna i cierpliwa, dlatego zwierzęta te nie są polecane do domów z dziećmi Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Odpowiednio wychowany królik będzie rzadko gryzł. Jednak bez względu na to, jak przyjazny jest Twój królik, mogą zaistnieć sytuacje, które sprawią, że ruszy do ataku. Jeśli tak się stanie, nie oznacza to, że jesteś złym opiekunem, albo że Twój królik nagle stał się wrogi. Możemy potraktować to jako okazję. Możesz poznać osobowość swojego królika i nauczyć go, jak lepiej się zachowywać. Króliki przejawiają agresywne zachowania, kiedy się boją lub kiedy bronią swojego terytorium. Mniej powszechne przyczyny agresji to stres, nuda, a nawet ból. Bez względu na przyczynę, istnieją sposoby, które możesz wykorzystać do pracy z królikiem, aby zapobiec gryzieniu ludzi. Możesz obserwować mowę ciała swojego królika, aby poznać przyczynę jego agresji. Kiedy już poznasz przyczynę, używając odpowiedniej metody tresury, będziesz w stanie pomóc królikowi pozbyć się jego złego zachowania. Naucz go, że ludzkie ręce nie zrobią mu krzywdy i zapewnij mu bezpieczne i wesołe środowisko do życia. Niekiedy wystarczy wykastrować królika, by rozwiązać problem jego agresywnego zachowania, lecz wszystkie króliki mogą nauczyć się być mniej agresywne w stosunku do ludzi. Ponieważ króliki nie potrafią się z nami bezpośrednio porozumiewać, musimy bacznie obserwować ich zachowanie. Musimy dowiedzieć się, co powoduje, że nasze króliki reagują negatywnością, tak byśmy mogli nauczyć je poprawiać swoje zachowanie. Czy należy się martwić jeśli ugryzie Cię królik? Króliki posiadają niezwykle silne szczęki i zęby. Mogą wyrządzić dość duże obrażenia, zostawiając głębokie rany kłute. W naturze te silne szczęki pomagają im w walce z niektórymi drapieżnikami. Na szczęście dla nas, ugryzienia królików zazwyczaj nie wyrządzają żadnych trwałych szkód. Mogą ugryźć wystarczająco mocno, by polała się krew. Takie ukąszenia bywają bolesne, ale na szczęście rzadko przenoszą jakiekolwiek choroby. Ich wyszczerzone siekacze mogą zadać głębokie rany kłute. Takie ugryzienia to zazwyczaj „czyste cięcia” i raczej nie dojdzie do zakażenia. Dopóki nie cierpisz na osłabiony system odpornościowy, nie masz powodów, by martwić się pogryzieniem. Jeśli Twój królik Cię ugryzł, podstawowa pierwsza pomoc jest więcej niż wystarczająca. Po prostu umyj i zdezynfekuj ranę oraz opatrz ją plastrem. Możesz przyglądać się miejscu ukłucia, by mieć pewność, że nie wdało się zakażenie, lecz powinno ono przebiegać jak każde inne drobne skaleczenie i zagoić się dość szybko. Podgryzanie i gryzienie Podgryzanie bardzo różni się od ugryzienia. Podgryzanie jest to delikatne uszczypnięcie zębami. Mimo, że mocne uszczypnięcie może czasem pozostawić czerwony ślad na Twojej skórze, nigdy nie powinno jej naruszyć. Większość królików będzie w pewnym momencie skubać lub szczypać, lecz nie jest to zachowanie agresywne. Królik może chcieć skubnąć, gdy: Jest poirytowany i chce, żebyś sobie głaszczesz swojego królika, ale on chce sobie pójść i pobiegać, może Cię skubnąć w ten sposób dając Ci znać. Dzieje się tak najczęściej, jeśli trzymasz królika i chce on zostać miejsce, które królik chce zbadać. Zdeterminowany królik często może chcieć dziabnąć zębami gdy chce się gdzieś dostać a Ty stoisz mu na przeszkodzie. Króliki, które są uprzejme, zamiast używać zębów, dadzą Ci mocnego kuksańca Cię pieścić. Gdy króliki zajmują się sobą nawzajem, czasem dają sobie małe skubnięcia, by pomóc usunąć plątaninę lub kołtuny ze swojego futra. Twój króliczek może zechcieć zrobić to samo Tobie, myśląc, że Ci pomaga. Jest to szczególnie częste, jeśli pielęgnują Twoje ubranie i natrafią na szew. Jak nauczyć swojego królika, żeby nie skubał? Chociaż nie jest to zachowanie agresywne, większość z nas nie lubi, gdy nasze króliki nas skubią. Aby to zrobić, musisz nauczyć swojego królika, że to, co robi, sprawia Ci ból. Głośne „Auć!” lub „Ała!” może pomóc Twojemu królikowi zrozumieć, że jego zachowanie było złe. Jeśli kąsają, żeby zwrócić Ci uwagę, żebyś się odsunął lub poszedł, możesz poczekać trochę dłużej, żeby królik nauczył się, że takie zachowanie nie przyniesie mu tego, czego chce. Może zajść też potrzeba uświadomienia królikowi, że to Ty jesteś szefem i to Ty ustalasz zasady. Króliki mają sposoby na okazywanie hierarchii wśród siebie. Jednym z tych zachowań jest siadanie jeden na drugiego. Oczywiście nie powinieneś siadać na swoim króliku, ale żeby imitować to zachowanie, możesz położyć rękę na jego głowie. Następnie delikatnie go naciśnij, kiedy zacznie się rządzić, aby pokazać, że to Ty ustalasz zasady. Mowa ciała agresywnego królika Gdy królik zaczyna być agresywny, na pewno zauważysz pewne charakterystyczne zmiany w jego mowie ciała oraz zachowaniu. Uszy agresywnego królika ułożą się do tyłu pod kątem 45º, a ogon uniesie się do góry, a nos będzie poruszał się bardzo szybko. Jeśli agresja królika bierze się że strachu, będzie się on odchylać do tyłu. Jeśli agresja bierze się z terytorialności, królik będzie się pochylał do przodu by łatwiej mógł zaatakować. Królik przyjmuje pozycję do boksowania Jest to jedno z agresywnych zachowań królika. Staje on w tedy na tylnych łapach, podnosząc swoje przednie łapy, aby zamachnąć się na każdego, kto się zbliży. Uszy będą uniesione do góry a większość ciężaru ciała będzie oparta na palcach tylnych łap (zamiast na piętach). Królik może również warczeć. Jest to zachowanie, które możesz zaobserwować, gdy króliki próbują bronić swojego terytorium. Można to zauważyć, przykładowo, gdy się wejdzie do pokoju w którym urzędują króliki lub podczas przedstawiania królika swojemu psu. Na pierwszy rzut oka, może to wyglądać ładnie i słodko, ale w rzeczywistości królik jest bardzo zdenerwowany i gotowy do walki. Królik wykazuje terytorialne zachowania Królik, który wykazuje agresywne, terytorialne zachowanie, odciągnie uszy do tyłu i będzie warczał aby przed sobą ostrzec. Bardzo rzadko zdarza się, aby królik zaatakował kogoś znienacka. Króliki zazwyczaj stają się agresywne tylko w stosunku do innych królików, ale czasami również w stosunku do ludzi. Królik warczy na Ciebie Warczenie oznacza, że królik jest zły i daje ostrzeżenie. Warczenie królika nie brzmi identycznie jak warczenie psa, ale nie różni się aż tak bardzo. Kiedy królik warczy, często rzuca się na to, co go denerwuje. W ten sposób próbuje się tego czegoś pozbyć lub się od tego uwolnić. Królik się rzuca w Twoją stronę Królik, który czuje się osaczony, bez możliwości ucieczki, może się na kogoś rzucić. Bardzo agresywne króliki mogą rzucać się na ludzi, którzy wchodzą na ich terytorium. Tym sposobem próbują zmusić intruzów do odejścia. Często w przypadku królików, wyskakiwanie jest ostrzeżeniem. Nie chcą one zrobić komuś krzywdy, ale dają wyraźnie do zrozumienia, że mogą. Zachowaniu temu prawie zawsze towarzyszy warczenie. Dlaczego królik Gryzie? Króliki nie gryzą bez powodu. Zawsze jest jakiś powód ich agresywnego zachowania. Nawet jeśli powód nie jest dla nas oczywisty. Czasami od razu wiadomo dlaczego (np. gdy czują się osaczone i chcą uciec), ale innym razem trzeba będzie wykonać trochę pracy detektywistycznej, aby dowiedzieć się, co wzbudza u królika. Hormony Najczęstszą przyczyną nadmiernej terytorialności i agresji u królików jest brak poddania go zabiegowi kastracji lub sterylizacji. Niesterylizowane króliki są dużo bardziej terytorialne i dużo szybciej używają swoich zębów do rozwiązywania problemów. Zarówno samce, jak i samice królików mogą wykazywać zachowania terytorialne z powodu szalejących hormonów. Co ciekawe, samice królików mają tendencję do bycia bardziej agresywnymi niż samce. Dzieje się to tak, ponieważ w naturze to właśnie samice chroniłyby swoje młode króliki. Mają one bardziej rozwinięte pewne instynkty, które podpowiadają im by trzymać obcych z dala od swojego terytorium. Jest to szczególnie widoczne, kiedy królik jest w ciąży (lub gdy ma urojoną) i zaczyna budować w domu gniazdo dla młodych. Osoby, które dostały swoje króliki, gdy były młode, czasami opisują zmianę w zachowaniu jako „przełączenie pstryczka”. Jednego dnia królik będzie miły, przyjazny i tulaśny. Następnego dnia będzie buntownikiem, atakującym każdego, kto się do niego zbliży. Te wahania zachowań przestają mieć miejsce około 4-6 miesiąca. Jest to dokładnie wtedy, kiedy królicze hormony zaczynają działać. Może Czuć Samotność Króliki są bardzo towarzyskimi zwierzętami. Jako zwierzęta łowne czują się bezpieczniej, kiedy są z innymi królikami, które pomagają im wypatrywać niebezpiecznych drapieżników. Samotne króliki nie mają do dyspozycji tej gromady zwierząt, na której mogą polegać, więc są nerwowe i czasami ta nerwowość objawia się agresją. Kiedy Twój królik stanie się członkiem grupy lub pary, będzie czuł się o wiele mniej samotny, mniej nerwowy i bardziej pewny siebie, chociaż czasami królik będzie agresywny w stosunku do człowieka w obronie swoich przyjaciół! Terytorialność Króliki są instynktownie bardzo terytorialnymi zwierzętami. Będą walczyć, aby chronić swoją przestrzeń. Na szczęście dla większości królików, te agresywne zachowania są znacznie ograniczone, gdy zostaną one poddane kastracji lub sterylizacji. Niemniej jednak są jeszcze króliki, u których te zachowania są po prostu częścią ich charakteru. W pewnej mierze będą one dalej wykazywać te terytorialne zachowania. Królik Może Bronić Swojej Przestrzeni Króliki będące terytorialne, które czują, że ich przestrzeń jest naruszana, stają się agresywne. Są to te króliki, które bez wahania zaatakują Twoją rękę, jeśli sięgniesz do ich klatki, ale będą całkowicie zadowolone, jeśli będziesz je pieścił i głaskał w innym miejscu. Wprawdzie jest to rzadkość, ale zdarza się, że króliczek przywłaszczy sobie znacznie większy obszar, jak na przykład cały salon. Może mu się wydawać, że jego rolą jest bronić się przed każdym, kto wtargnie do jego przestrzeni. Możesz Pachnieć innymi zwierzętami Czasami zdarza się, że przyjazne króliki stają się nagle bardzo agresywne i terytorialne, jeżeli wrócisz do domu z zapachem innych zwierząt. Szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy wrócisz do domu pachnący innymi królikami (np. wracasz od znajomych, którzy także mają królika). Jeżeli jesteś jedną z tych osób, które przebywają regularnie z innymi zwierzętami, dobrze jest się przebrać i wziąć prysznic przed kontaktem ze swoim królikiem. Jest to również świetna metoda, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych. Królik może być znudzony Znudzone króliki czasem rzucają się do ucieczki. Zwłaszcza jeśli królik mieszka w zbyt małej przestrzeni. Królik będzie się nudził, jeśli nie ma wystarczająco dużo czasu lub miejsca na aktywność fizyczną. Może być także sfrustrowany, jeśli nie ma zabawek, którymi mógłby się bawić. Króliki mogą się nudzić również dlatego, że nie mają odpowiedniej ilości socjalizacji. W ten sposób szukają uwagi. Jeśli nie jesteś w stanie spędzać wystarczającej ilości czasu ze swoim królikiem, aby był szczęśliwy, powinieneś rozważyć zdobycie dla niego partnera. To mogłoby rozładować część tej znudzonej, niespokojnej energii i zapobiec gryzieniu i rozrabianiu. Ciąża, A Nawet Ciąża Urojona Samice królików będą podążać za swoim instynktem i bronić swoich dzieci. Czasem tak się stanie, jeśli zajdą w ciążę urojoną, zbudują gniazdo i uwierzą, że mają miot. Niezależnie od tego, czy Twoja króliczyca naprawdę ma potomstwo, czy tylko wierzy, że ma, szanuj jej przestrzeń wokół gniazda, a jeśli jest agresywna, zostaw gniazdo w spokoju. Mogą być przestraszone i Czuć Się osaczone Czasami króliki rzucają się do ucieczki, ponieważ są przestraszone i próbują się bronić. Dla większości wystraszonych królików ich pierwszym ruchem, będzie zastygnięcie w bezruchu lub ucieczka i ukrycie się. Jednak, gdy postrzegane niebezpieczeństwo nie ustępuje i królik czuje się osaczony, może w ostateczności zaatakować. Jeśli królik jest nieufny, usiądź na podłodze z kilkoma smakołykami i rozsyp je koło siebie. Rób tak przez kilka dni. W ten sposób będziesz stopniowo budował zaufanie. Królik będzie podchodzić coraz bliżej, aż w końcu zacznie jeść z twojej ręki. Poświęć mu czas, obdarz cierpliwością i miłością a zobaczysz, że będzie szczęśliwy, gdy będziesz go dotykał i głaskał. Niektóre króliki boją się być trzymane na rękach. Dlatego mogą one reagować w ten sposób na ludzi, którzy za każdym razem je podnoszą. Mogą również ugryźć i zachowywać się agresywnie po tym, jak wydarzy się coś bardzo dla nich strasznego, jak na przykład uruchomienie odkurzacza, miksera czy mopa parowego. Atakując sprawiają, że ludzie uciekają Jeśli przestraszysz swojego królika i rzuci się na Ciebie, co spowoduje, że Ty się przestraszysz i odsuniesz, Twój królik zacznie wyrabiać sobie nawyk tego agresywnego zachowania. Pojedynczy przypadek o niczym nie będzie świadczył. Ale jeśli będzie się to powtarzać regularnie, to królik nauczy się, że zamiast uciekać, zacznie Cię atakować. Tak więc królik nauczy się atakować ludzi, za każdym razem gdy tylko się zbliżą. Trauma z przeszłości Jeśli adoptowałeś królika, przypuszczalnie przybył on z pewnym bagażem. W najlepszym razie, królik został porzucony i musiał poradzić sobie w nowym, przerażającym środowisku. Niektóre króliki pochodzą z sytuacji, gdzie były zaniedbywane lub musiały znosić bardzo straszne środowiska (i właścicieli…). Tak więc, jeśli Twój królik Cię atakuje, choć nie ma żadnego oczywistego powodu, może to wynikać z wydarzeń z jego przeszłości. Są to jedne z trudnych sytuacji do rozgryzienia, bo nie wiadomo, jakie może być ich źródło. Aby określić, co powoduje, że Twój królik się na Ciebie rzuca, musisz uważnie go obserwować i szukać wzorców. Coś jest przyczyną, że Twój królik czuje się zagrożony. Twoim zadaniem jest odkryć, co to jest, abyś mógł zapewnić swojemu królikowi poczucie bezpieczeństwa. Przypadkowe Spłoszenie Królika Króliki to zwierzęta dalekowzroczne i mogą zostać przestraszone przez cokolwiek, co za szybko się poruszy tuż przed nimi. Mają też martwy punkt bezpośrednio przed swoim nosem. Oznacza to, że jeśli zrobisz jakikolwiek gwałtowny ruch blisko jego głowy, zwłaszcza jeśli jest to tuż przed nim, królik może się nagle przestraszyć i Cię ugryźć. Niepełnosprawne króliki, które są ślepe lub głuche, mogą zostać łatwo przestraszone i bardziej skłonne do agresji. Będziesz musiał nauczyć się, jak nawiązywać interakcję ze swoim królikiem w sposób, który go nie przestraszy. Jest zestresowany lub coś go boli Króliki niekiedy wydają się zrzędliwe lub agresywne, kiedy tak naprawdę są zestresowane lub cierpią. Jeśli nie możesz się połapać, co jest przyczyną atakowania i gryzienia, powinieneś rozważyć zabranie go do weterynarza na kontrolę. Jest to szczególnie ważne, gdy zauważysz inne niż dotychczas zachowania, które mogą wskazywać na to, że Twój królik jest chory, takie jak: Obniżony apetytObniżony poziom energiiMniejsze kupy Rozglądnij się też po jego otoczeniu, żeby sprawdzić, czy ostatnio coś się nie zmieniło. W pobliżu może być coś głośnego lub budzącego strach, co wpływa na królika. Dlatego zastanów się, co możesz zrobić, żeby Twój królik znów poczuł się bezpiecznie i komfortowo. Niecierpliwe oczekiwanie na jedzenie Bywa, że królik wcale nie jest agresywny. Jest po prostu nadmiernie podekscytowany jedzeniem. Jest to możliwe, jeśli Twój królik ma tendencję do gryzienia Twojej ręki, kiedy wkładasz miskę z jedzeniem do wybiegu. Najlepszym sposobem na poradzenie sobie z tym przypadkiem jest odłożenie jedzenia od razu, żeby Twój królik nie musiał czekać. Powinieneś także ustalić dla nich harmonogram, żeby wiedziały, kiedy mogą spodziewać się jedzenia. Nigdy nie odmawiaj jedzenia swojemu królikowi za karę. Nie tylko jest to okrutne, ale może też prowadzić do poważnych problemów żołądkowo-jelitowych. Pamiętaj, że zdrowie królika zależy od poprawnego ruchu w jego jelitach – a żeby tak było, królik musi mieć 24/7 dostęp do siana i świeżej wody. Myśli, że Twój palec to smakołyk Jeśli Twój królik chce wyrwać jakiś owoc lub smakołyk z Twojej ręki, ale zamiast tego gryzie Twój palec, to nie jest to zachowanie agresywne. Króliki nie widzą dobrze z bliska. Przekłada się to na to, że niektóre z nich nie mają też zbyt dobrej celności podczas łapania smakołyków. Króliki, które z entuzjazmem wyrywają smakołyki z ręki, są w tej kwestii najgorszymi psotnikami. Aby nauczyć królika lepszego celowania, spróbuj przez jakiś czas podawać mu smakołyki na łyżce, zamiast z ręki. Kiedy Twój królik będzie lepiej radził sobie z braniem smakołyków, możesz zacząć znowu karmić go z ręki. Co Zrobić Żeby Królik Nie Gryzł? Gdy już ustaliłeś, dlaczego Twój królik przejawia agresję, możesz zacząć działać nad poprawą jego zachowania. Czasem króliki bywają bardzo uparte. Będziesz musiał trochę się napracować, żeby uniknąć potencjalnych czynników wyzwalających, ale na szczęście z każdym królikiem można sobie poradzić. W większości przypadków musisz po prostu wykazać się cierpliwością, pomagając mu poczuć się bezpiecznie i komfortowo w Twoim domu. Sterylizacja / kastracja królika Większość agresywnych zachowań u królików ulega diametralnej poprawie po zabiegu kastracji lub sterylizacji. Szalejące hormony królika będą stopniowo opadać przez najbliższe kilka tygodni a czasem parę miesięcy. Ich wrodzony instynkt terytorialny będzie się stopniowo „wyciszał.” Jest spora szansa, że królik będzie o wiele spokojniejszy i grzeczniejszy po takim zabiegu. Spadnie poziom agresji, potrzeby zaznaczania terenu moczem oraz przejawy dominacji. Spędzaj więcej czasu ze swoim królikiem Zdarza się, że króliki rzucają się do ucieczki, bo się Ciebie boją. Twoim zadaniem jest więc nauczyć je, że mogą Tobie ufać oraz nie muszą się niczego obawiać. Aby tego dokonać, musisz dosłownie zniżyć się do ich poziomu. Powinieneś się nauczyć szanowania autonomii i przestrzeni swojego królika. Aby nawiązać kontakt ze swoim królikiem, usiądź na podłodze z kilkoma smakołykami i pozwól mu do Ciebie podejść. Królik dostanie nagrodę za podejście i bycie dzielnym, a także nauczy się powoli kojarzyć Cię z pysznymi smakołykami. Po pierwsze, nie podnoś swojego królika. Trzymanie królika na rękach może być dla niego bardzo stresujące. Dopóki nie zdobędziesz zaufania swojego królika, powinieneś nie podnosić go na ręce. Kolejną metodą jaką możesz zastosować to założyć jakiś stary ciuch i dać go swojemu królikowi do zbadania. To pozwoli mu przyzwyczaić się do Twojego zapachu w niezagrażającym mu otoczeniu. Najpewniej go poszarpie lub pogryzie, więc wybierz coś starego. Na wierzchu możesz położyć kilka smakołyków, aby Twój zapach kojarzył się z czymś pozytywnym. Możesz powtórzyć to kilka razy, aby odświeżyć zapach. Usiądź obok klatki lub kojca królika, tak abyś był w pobliżu, ale bezpieczny od zranienia. Twój królik musi się przyzwyczaić do Twojej obecności. Im więcej czasu tak spędzisz i nie będzie się działo nic złego, tym szybciej królik się do Ciebie przekona. Nie dopuść do sytuacji, w której jedynym momentem, kiedy się zbliżasz jest wtargnięcie w jego przestrzeń lub podnoszenie go. Mówienie do swojego królika pomoże mu również przyzwyczaić się do Twojej obecności, a werbalny sygnał do takich rzeczy jak otwieranie drzwi pomoże zapobiec wystraszeniu. Kup jakieś grube buty – kalosze są do tego świetne – i stań w kojcu. W ten sposób Twój królik może badać Twoje stopy/nogi, bez obawy przed ugryzieniami. Jeśli Twój królik zaatakuje, po prostu go zignoruj. To nauczy królika, że atakowanie kostek nie sprawi, że odejdziesz, ale też, że nic złego się nie stanie, bo tam jesteś. Nie oferuj jedzenia, kiedy Twój królik atakuje – nie chcesz przecież nauczyć swojego królika, żeby gryzł w zamian za nagrodę w postaci jedzenia! Jeśli Twój królik chętnie się zbliża, ale gryzie, gdy go dotkniesz, użyj czegoś co przedłuży Twoją rękę (np. szczoteczki do zębów). Pozwól mu ją zaatakować, on się nauczy, że nie uciekłeś, a potem niech sprawdzi co to takiego. Twój królik powinien się nauczyć, że atakowanie nie jest konieczne, bo dotykanie nie boli, a bycie agresywnym i tak nic mu nie da. Naucz je, że ręce są źródłem czułości. Króliki nie posiadają wrodzonego strachu przed naszymi rękoma. Jest to coś, co musiały nabyć w pewnym momencie swojego życia. Musimy więc nauczyć je, że nasze ręce są tu tylko po to, by dać im dużo powoli przybliż rękę w stronę królika i zatrzymaj, kiedy będzie w odległości około 6-12 centymetrów. Obserwuj mowę ciała swojego królika w poszukiwaniu ewentualnych oznak Twój królik nie wykazuje żadnej agresji, spróbuj powoli przesunąć rękę trochę bliżej. Cały czas go uważnie Twój królik nie wygląda na gotowego do ataku, pogłaszcz go delikatnie po głowie, a potem pomału odsuń aż będziesz mógł zbliżyć dłoń do królika bez obawy, że ten też zwiększyć długość głaskania. Sprawdź czy mu się spodoba masaż karku i grzbietu. Poruszaj się wolniej, żeby go nie przestraszyć Jeśli królik rzuca się do ataku i gryzie, gdy się spłoszy, spróbuj poruszać się trochę wolniej, żeby go nie prowokować. Nie powinieneś też podchodzić do królika z ręką bezpośrednio przed nim. Trzymaj raczej rękę z boku i nad jego głową, tak by mógł ją zobaczyć i wiedział dokładnie kim jesteś. Dla niektórych królików, zwłaszcza tych częściowo niewidomych, pomocne może być też delikatne mówienie do nich gdy podchodzisz bliżej. Umyj ręce i zmień ubranie Jeśli miałeś kontakt z innymi zwierzętami i zauważyłeś, że królik jest przez to agresywny, powinieneś umyć ręce i założyć czyste ubranie. Bywa, że króliki będą się zachowywały tak długo, dopóki nie weźmiesz prysznica i nie włożysz ubrań do kosza na pranie. Czasami po prostu będą miały awersje do jakiegokolwiek zapachu innych królik sam opuszcza wybieg Jeśli masz w zwyczaju brać królika na ręce, aby wyciągnąć go z kojca na czas zabawy, powinieneś umożliwić mu samodzielne wyjście. Może to oznaczać przeniesienie kojca tak, aby znajdował się na poziomie podłogi lub dodanie rampy, aby królik mógł się z niego zejść. Jeśli klatka otwiera się tylko od góry, powinieneś rozważyć zakup nowej, które ma duży otwór z przodu. Zapewnij królikowi wystarczającą ilość miejsca Króliki będą się nudzić lub frustrować, jeśli ich wybieg będzie zbyt mały. Przez to będą zachowywać się zrzędliwie i agresywnie. Szczególnie gdy przyjdą znajomi i będą chcieli wejść z nim w interakcję. Większość klatek reklamowanych typowo dla królików sprzedawanych w sklepach zoologicznych jest za mała dla królików. Niestety, jest to dość problematyczne. Prawidłowo dobrany rozmiar wybiegu dla królików powinien zapewnić przestrzeń na trzy do czterech króliczych podskoków. Szerokość powinna wynosić co najmniej jedną długość skoku, a królik powinien móc swobodnie stanąć na tylnych nogach bez uderzania głową o górną ściankę. Ogólnie rzecz biorąc powinieneś kupić klatkę lub wybieg o wymiarach co najmniej 60cm na 120cm dla średniej wielkości królika o masie 2kg. Pamiętaj, że jeśli masz większego królika, będziesz musiał zapewnić mu więcej króliczy kojec pod jego nieobecność Jeśli Twój królik jest bardzo terytorialny w stosunku do swojej klatki, będziesz musiał wcześniej go wypuścić na zewnątrz, żeby sobie pohasał. Zapewne będziesz też musiał wymieniać jedzenie i wodę gdy nie będzie ich w środku. Jest to zachowanie, które może z czasem zaniknąć, gdy przestaniesz być postrzegany jako zagrożenie. Na razie jednak będziesz musiał obchodzić to zachowanie tak bardzo, jak to tylko możliwe. Pozwól swojemu królikowi mieć swoją klatkę jako bezpieczną przestrzeń i unikaj interakcji z nim gdy w niej siedzi. Nie okazuj strachu Jeśli będziesz się bał, królik to z łatwością wychwyci i wykorzysta przeciwko Tobie. Zakładaj rękawiczki, długie spodnie, koszulki z długimi rękawami oraz buty, żebyś mógł się chronić przed ugryzieniem i nie odskakiwać od swojego królika. Powinieneś mówić do niego pogodnym głosem i delikatnie pogłaskać go po głowie, jeśli będzie próbował się na Ciebie rzucić. W wychowywaniu agresywnego królika najlepszym sposobem jest reagowanie radością i uczuciem. Wydaje się to być sprzeczne z logiką ale w końcu królik nauczy się, że jego zachowanie jest nieefektywne i niepotrzebne..